 |
już mi się nie chce pisać o miłości, ale jakoś dotkliwie czuję jej brak i wiesz, to mnie kurwa mocno złości i muszę to wypluć by nie myśleć raz po raz.
|
|
 |
on mówi, że brak mu czegoś, mówi, że tęskni, ale z drugiej strony nie chce znać mnie więcej i ja też bym nie chciała znać go i poznać choćby jutro, i zakochać się w jego oczach, i skraść mu serce.
|
|
 |
nie żałuję żadnej chwili, w której byłeś blisko mnie, bo gdyby nie Ty to pewnie do dziś miłość byłaby tylko snem.
|
|
 |
mam sporego farta, że jesteś przy mnie codziennie, dziś wiem, że to miłość, bo liczy się Twoje szczęście.
|
|
 |
żyj tak, abyś miał przyjaciół po drugiej stronie, nawet gdy zostaniesz sam, pamiętaj - to nie koniec.
|
|
 |
nic nie poradzisz, toć nie siądziesz i nie zaczniesz płakać, milczenia nakaz, w sercu miałeś od dzieciaka.
|
|
 |
jeśli nie poczułeś co to znaczy kogos stracić, nie zrozumiesz tego bólu, który co dzień karci.
|
|
 |
nawet, gdy zostaniesz sam do końca swoich dni, pamiętaj o ty że masz mnie, tego nie zmieni nikt.
|
|
 |
gdy zawodzą - nie wybaczaj, to naprawdę się nie opłaca.
|
|
 |
coś się kończy, coś zaczyna, życie koło zatacza, zawęź grono zaufanych, tych którymi się otaczasz.
|
|
 |
kumple nie chcą gadać, że niby Cię zmieniłam, ale kiedy jestem z Wami nikt się nie wychyla.
|
|
 |
mija kolejny rok, mijają lata, wiem komu jestem obojętna, a w kim mam brata, kto jest porządnych chłop, a kto zwykła szmata, wierze w ludzi, patrzę po charakterze nie po szatach.
|
|
|
|