 |
Ironia losu polega na tym, że mimo iż nie mamy w życiu celu, wstajemy z łóżka każdego dnia, żeby ten cel w końcu znaleźć i dobrnąć do niego.
|
|
 |
Kaleczą się i dręczą milczeniem i słowami jakby mieli przed sobą jeszcze jedno życie.
|
|
 |
I nawet najgłupsze rzeczy, kiedy jesteś zakochany, zapamiętujesz jak coś najpiękniejszego. Bo ich prostoty nie da się porównać z niczym innym.
|
|
 |
Są w życiu rzeczy, o które warto walczyć, a na niektóre warto poczekać.
|
|
 |
“ Musimy się przyzwyczaić do tego. że przed najważniejszymi skrzyżowaniami naszego życia nie ma żadnych znaków ostrzegawczych. ”
|
|
 |
“ Z punktu widzenia mężczyzny, każde jego zachowanie jest drobiazgiem, nawet jeśli wyszedł na papierosa i wrócił po trzech latach. ”
|
|
 |
trzeba być świadomym, że w pewnym momencie niektóre rzeczy mają prawo się po prostu skończyć
|
|
 |
Stała na przeciwko niego, dzieliła ich tylko ławka. Oparła się o jej oparcie, szeroko się uśmiechając w jego stronę. - I jak smakuje ta tabletka, kochanie? - zaśmiał się, nie spuszczając z niej wzroku. Skrzywiła się delikatnie. - Nie smakuje.. Gorzka strasznie - powiedziała z obrzydzeniem. - Daj spróbować - podszedł bliżej ławki, nachylając się nad nią. - A zasłużyłeś? - zapytała. - Jeśli jest gorzka, to chyba to będzie kara, prawda? - uśmiechnął się podstępnie, unosząc tym samym jedną brew do góry. Prychnęła głośno, przytakując mu głową, a po chwili zatracili się w namiętnym pocałunku. Niby takie błahe sytuacje, a na samo wspomnienie na jej twarzy pojawia się szczery uśmiech.
|
|
 |
chciałeś wykręcić jej numer i ją usłyszeć
ona też tak miała pewnie setki razy
bo przecież była od Ciebie uzależniona
i uwierz mi, że daleko jest azyl
ale nie możesz zadzwonić, bo wtedy dasz się pokonać
Szukasz wyjścia, nie da Ci go czysta
potrzebujesz odrobiny towarzystwa
Znajdujesz ja myśląc "zapomnę o nas"
tylko czemu szukasz akurat w innej ramionach?
Nie wiesz kiedy, głowa traci kontrolę
w spodniach robi się cieplej, choć w sercu chłodno
Niejeden facet wybrał tak, kiedy poległ
niejedna panna zgubiona traciła godność..
|
|
 |
Ona jest ze mną na 100% tak jak ja z nią,
i pieprzyć to co o nas mówią, kiedy na nas patrzą.
Ona i ja połączeni wyobraźnią,
i językiem ciał, kiedy wszystkie światła gasną.
Aż do rana, gdy się jasno robi znów,
i przy zamkniętych powiekach czytamy z ruchu ust.
W takich chwilach zapominasz czym jest ból,
szarej egzystencji, która ciągnie Cię w dół.
|
|
 |
Ona nigdy nie pozwoli mi skonać,
bo ona brat, objęła nade mną patronat.
Ona sprawia, że zawsze chcę być ponad,
i kocham jak zasypia w moich ramionach.
Bo ona to mój kwiat wskazuje mi szlak,
i kocham gdy jej włosy rozwiewa wiatr.
Ona bez niej zwariował by mój świat,
ona bez niej zwariował bym i ja.
Ona bezustannie łapie mnie za słowa,
i sprawa, że czasem ciężko mi się skoncentrować.
Ale to ona, z nią bym mógł zaczynać od nowa,
bez względu na to jak wyboista będzie droga.
Bo ona mi powtarza, że los jest w naszych dłoniach,
i nie ma co się łamać, bo przyszłość to nie wiadoma brat.
Ona i ja, sprawdź nas jest świat,
i kocham ją bo przy niej, ginie mój strach..
|
|
 |
Każde z miejsc, które widziały ją przy Tobie
dziś patrzą na Ciebie smutnym wzrokiem na chłodno
jak to jest, że gdy trzeba radzić sobie
nie możecie żyć w tym samym miejscu,choc osobno
Serca złamane, Ty wypijesz morze wódki,
ona wylewa morze łez, nie umiesz tak
każdy wspólny rok w głowie tak kurewsko utkwił,
że nie wiecie nawet jak wrócić na dawny szlak
I gdy spotkacie się przypadkiem gdzieś na mieście
jest jakoś dziwnie, cholernie śmiesznie..
rzucone cześć ot tak, po dłuższej chwili
pustka pomiędzy ludźmi, którzy przecież razem żyli.
|
|
|
|