 |
Masz swoje zadanie? Dzisiaj to podstawa,
Bo nie jest najważniejszy hajs i zabawa.
Trzeba bronić swego by nie utonąć w tłumie,
Nikt nie chce być szarakiem- doskonale to rozumiem.
|
|
 |
Trzeba być twardym by przejść przez to bagno,
Które ty nazywasz rzeczywistością szarą.
Nie da się samarą rozwiązać pewnych spraw,
Kiedyś zobaczysz ile jesteś wart
I jak potrzebny w życiu jest każdemu fart.
|
|
 |
Pomimo niepowodzeń, które spotykam na drodze,
To nie godzę się z losem i do przodu pędzę,
Pchając jakoś nędzę i zdobywając wiedzę.
Ona fundamentem, który Ci pomoże,
Zrozumieć to gówno od samych korzeni,
Choć pusto w kieszeni,
Jak Odyseusz płynę do swojej Itaki,
Nie zważając nigdy na wrogów ataki.
|
|
 |
Rozwiewam dziś plotki, nie słodki jak idiotki,
Żyje własnym życiem, nie wnikam w innych związki!
Mam swoje sprawy, problemy, obowiązki.
|
|
 |
znowu jesteśmy razem
więc możemy umrzeć
oboje
bo jak żyć to tylko we dwoje
i chuj z tym czy po tej czy po tamtej stronie
więc wyciągam naboje i pakuje w skronie
znowu będziemy razem
na zawsze oboje...
|
|
 |
dla mnie świat się zatrzymał mimo ze się kreci ziemia
Odkąd niema Cie ze mną chmury przykryły słonce
mimo ze lato gorące to ja czuje tutaj chłód, lód w sercu
Mimo ze biegnę czuje jakbym stał w tym samym miejscu
samotny pośród ulic jak cień w dolinie mgieł
Krzyczę do ciebie zza światów może teraz słyszysz mnie
i tez czujesz to co ja i tez chciała byś cos zmienić
Ale dzisiaj znów upadam i już nie chce w to wierzyć
mam już dość naszych przeżyć
Zamykam drzwi za sobą bo ten rozdział jest zamknięty
a miedzy nami dawno niema miejsca na sentymenty.
|
|
 |
Chcesz wiedzieć co to miłość?
Ona jest jak alkohol
Najpierw upija Cie, potem poniewiera mnie
I tak się włóczę gdzieś chyba zgubiłem sens bo tu nic się nie zmienia.
|
|
 |
Minął rok minie następny ale to nie wróci nigdy
nawet gdy minie następny unieś kieliszek w gore
wypijmy za bledy bo to nie wróci nigdy nawet gdy minie następny.
|
|
 |
Mieliśmy wspólne plany czułem ze się kochany
świat mieliśmy u stop jak by to nam był pisany.
Dzisiaj chuj wbijam w plany no i znów leczę rany gdzieś,
Przy barze z kumplami albo sam, chyba zbyt często chlam.
Odcinam przeszłość kreska jakby miało nie być nas oboje,
Bo tak bardzo chciałem żyć tutaj z Toba, we dwoje
Kiedyś jeszcze mogłaś nazwać mnie gnojem
ale dzisiaj dobrze wiem ze żeby to przetrwało to musimy chcieć oboje
Z Toba dzieliłem smutki i z Toba dzieliłem szczęście
Ponoć prawdziwa miłość, tak mówili na mieście znajomi
Dzisiaj znowu coś mnie boli jak nie kac to zjazd
chyba nie umiem już zapomnieć bo znowu widzę
Obraz - Jej
Oczy - Jej
Zapach – Jej
Cos mi mówi dalej – Chlej .
|
|
 |
Przecież wiesz jak bardzo nie lubię gdy jesteś "na chwilę". [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
Chciałem zadzwonić teraz, nawet w środku nocy. Chciałem przeprosić Cię i powiedzieć, że pragnę wrócić do domu i zobaczyć jak na mnie czekasz. Wykrztusić, że usiłuję poczuć zapach Twoich perfum w każdym pomieszczeniu w domu. Relacjonować to, że mam zamiar położyć się obok Ciebie i spać z Tobą na jednej poduszce, patrząc jak uśmiechasz się do mnie, gdy tylko na Ciebie zerknę. Chciałem zadzwonić, by usłyszeć Twój głos i wychwycić w słuchawce moment, kiedy się śmiejesz. Marzyłem o tym, by wykręcić Twój numer, żebyś wiedziała jak bardzo żałuję. Opowiedzieć Ci o tym, jak będziesz spała na mojej klatce piersiowej i o tym, jak przysunę Cię jak najbliżej do swojego serca, tuląc bez przerwy w swoich objęciach. Chciałem zadzwonić, powiedzieć, że Cię kocham, tęskniąc za ciepłem Twoich dłoni i dopowiedzieć, że kiedy spojrzałaś na mnie pierwszy raz, widziałem w Twojej tęczówce to, że jesteś Aniołem i od pierwszej sekundy chciałem być blisko Ciebie. I że czułem się wtedy najlepiej na świecie, wiesz.
|
|
 |
Myślę, że wszystko, co spotykamy na naszej drodze, jest formą nagrody lub kary za to, co uczyniliśmy innym ludziom. Wszystko zawsze wróci, nieważne pod jaką postacią i kiedy. Wróci pamiętaj.
|
|
|
|