 |
Nienawidzę kiedy ktoś mi mówi , że życie jest piękne . Podziwiam tych ludzi , którym przechodzi to przez gardło . |imagine.me.and.you|
|
|
 |
Stanął w progu jej mieszkania otwierając aksamitne pudełeczko i padając na kolana. Nigdy Go takiego nie widziała. W Jego oczach mieniły się i błyskotały małe łezki wzruszenia. Ręce drżały mu niemiłosiernie, bicie Jego serca było słychać aż do kuchni a słowa 'kochanie , zostań ze mną na zawsze' niemalże skakały po Jego strunach głosowych. Widząc to wszystko pochyliła się nad nim i lekko pogłaskała Go kciukiem po policzku. - odpowiedz czy się zgadzasz. Czuła jak Jego policzki rozpiera niewyobrażalny ukrop, aż robią się czerwone. - Nie wiem co mam powiedzieć. Rozpłakała się ze szczęścia. Tkwili tak w wejściu, On klęczał i przyspieszone tętno rozsadzało Jego serce, Ona stała wpatrując się w Niego z niedowierzaniem. - Powiedz tak. wyszeptał resztkiem siły w głosie, a Jego oczy coraz bardziej wypełniały się łzami. Bez zastanowienia wykrzyczała głośne: tak , rzucając się mu na szyję i lądując z Nim na ośnieżonej wycieraczce pod blokiem. Byli tak beztrosko szczęśliwi. |imagine.me.and.you|
|
|
 |
I bądź kurwa pewny , że jak do mnie podejdziesz i powiesz , że zajebiście za mną tęskniłeś , że nie mogłeś spać i nie myślałeś o niczym innym jak o moich zielonych patrzałkach. To tak się wkurwię , że aż podejdę do Ciebie i... Cię przytulę. | imagine.me.and.you |
|
|
 |
To właśnie ten dzień, kiedy najbardziej pragnę byś po prostu podszedł, pocałował i szepnął 'kocham'. Ot tak. Tak po prostu. |imagine.me.and.you|
|
|
 |
Bo tylko w internecie umiemy zgrywać cwaniaków.
|
|
 |
Wszyscy podniecają się Kamilem Bednarkiem, a ja wolę Marilyna Mansona.
|
|
 |
- kurwa, potknęłam sie! - o co? - o miłość..
|
|
 |
Zauważyłam, że komuś umiem doskonale doradzić. Jestem takim psychologiem na GG, ale za cholerę nie umiem poradzić sobie ze swoimi problemami.
|
|
 |
Lubisz patrzeć jak sprawiasz mi ból?
|
|
 |
Kiedy tylko nikogo nie było w domu, wyciągała butelkę whisky i siadała przy otwartym oknie z zapalonym papierosem, rozmyślając o swojej nędznej przyszłości.
|
|
 |
i w tej jednej, cholernej chwili wszystko poszło się jebać. / natczu
|
|
|
|