 |
-Sialalala! -Co ty robisz? -Zagłuszam swoje serce, myśli i wyrzuty sumienia..
|
|
 |
- Pobawimy się w magika.? - W magika.? To znaczy jak.? - Ty będziesz udawał, że mnie kochasz, a ja będę udawała, że Ci wierzę. Taka piękna iluzja..
|
|
 |
-Kochanie.. -Tak?- Zatrzymała się i odwróciła. -Nic takiego- odpowiedział- Chciałem tylko jeszcze raz na Ciebie spojrzeć.
|
|
 |
-zrobic Ci cos do jedzenia?? -tak.. Jego w sosie wlasnym..
|
|
 |
-przeciez ty nie palisz?? -pale.. -dlaczego? -zeby zrozumiec..
|
|
 |
-Na przykład ? -Okna zrobione są z łez. -A mury ? -Z duszy. -Jak z duszy?Duszy nie ma! I co wszyscy sobie mogą tam wejść ? -Tak, bo to właśnie o to chodzi.Każdy książę jest mile widziany. -A drzwi ? -Z serca. -Ej.Mówiłaś ze wszystko jest przezroczyste . -No tak,Bo moje serce jest dziurawe, całe z ran .
|
|
 |
- Kochanie kochasz mnie??- zapytala drzacym glosem - Ja Ciebie nie..przeciez wiesz - usmiechnał sie do niej... - ale... - Ja Ciebie nie..Ty mnie tak.. przeciez tak bylo zwasze... - powiedzial nadal sie usmiechajac Tylko ona jak nigdy potrzebowala jego bliskosci..ale on tego nie rozumial..nie wiedzial ze rani...dziewczyna rozplakala sie..i powiedziala - Wiesz wiedzialam ze nigdy mnie nie kochales.. tylko nie rozumiem nadal dlaczego mnie oklamywales
|
|
 |
-Jak myślisz ile litrów łez jeszcze mogę wypłakać? -Przez Niego? Miliony
|
|
 |
-Co robisz? -Maluję. -A co malujesz? -Twój strach, że kiedyś odejdę . -Ale przecież ta kartka jest pusta. -Widocznie wcale się tego nie boisz
|
|
 |
-hej, śpisz już? - tak. -jeszcze Ci coś powiem. -tylko szybko. -kocham Cię. -co? głośniej! -KOCHAM CIĘ! -tylko tyle? -a czy to mało?!
|
|
 |
- masz klucze od domu? - nie, powiem "sezamie otwórz się"
|
|
 |
- mamy problem - jaki ? - Ty nie jesteś mój , a ja Twoja .. - no i .. ? - ale ja Cię kocham .. - ja Ciebie też .. - no to faktycznie mamy problem.
|
|
|
|