 |
Serce mówi "zdaj się na głowe",głowa mówi "zdaj się na serce" a jedyne co wiem,to to,że boli mnie brzuch.
|
|
 |
Nasze uczucie było gwałtowne.Nie,jak jedno z tych,które rodzą się z przyjaźni. Nie jak jedno z nich,które się rozwijają,by móc potem dojrzeć.Nie.Ono eksplodowało bez wcześniejszych ostrzeżen. Paliło w gardle i zapierało dech w piersiach,i nie wiedzieć czemu,ale cholernie podobało mi się to,że czasem nawet nie wiedziałam jak mam na imię.Lubiłam bycie anonimową,być może dlatego,że czyniło mnie to niezależną od nikogo.Nie musiałam mówić o swoich słabościach, o swojej przeszłości, tylko czekałam na te chwile zapomnienia z Tobą,bo dzięki nim czułam się naprawdę silna.I to było na tyle,jeśli chodzi o "miłość".Wiem,że mogłeś poczuć się wykorzystany.Przepraszam,ale ja już chyba nie potrafię kochać. /haust
|
|
 |
Zajrzałam w głąb siebie i zobaczyłam jedynie pustkę. Zniknąłeś wiesz? Odszedłeś, opuściłeś moje serce i nie zostało już nic. Miesiącami walczyłam o sobie i teraz to dostałam. Mam siebie na wyłączność, nikt nie manipuluje moimi uczuciami, nikt nie sprawia, że serce boli od każdego uderzenia. Jest lekko, pusto, może troszkę przerażająco, ale wiem, że niebawem pozaklejam i swoją samotność. Poradzę sobie ze wszystkim, w końcu zaszłam tak daleko. Zamieniłam miłość na obojętność. Jest mi trochę żal, ale tak musiało być. / napisana
|
|
 |
Nie będę kolejną zabawką w Twoich rękach!
|
|
 |
I kiedy juz prawie o nim zapomniałam i zaczynałam być naprawdę szcześliwa to cały świat się na mnie uwziął i stwierdził że za wszelka cene bedzie mi codziennie o nim przypominał ..
|
|
 |
Rodziny się nie wybiera,ale gdybym mogła wybierać,wybrałabym Ciebie.Znajomi przychodzą kiedy coś chcą i odchodzą.a rodzina to są moi prawdziwi przyjaciele, którzy są przy mnie mimo wszystko.Jesteś dla mnie jak siostra.Jesteś tak kurewsko dobrą osobą.Mogę powiedzieć Ci wszystko,i wiem,że Ty to zrozumiesz.Mogę nie mówić Ci nic,i wiem,że Ty to zrozumiesz.Mogę siedzieć z Tobą w wannie o drugiej w nocy i planować przyszłość.Mogę z Tobą tańczyć na środku drogi i nie przejmować sie,że ktoś może to zobaczyć.Znasz mnie na wylot.Znasz moje wszystkie twarze, i nadal jesteś.Jesteś dla mnie jedną z nielicznych pewnych osób.JESTEŚ PO PROSTU MOJĄ RODZINĄ. / haust
|
|
 |
w zasadzie powinnaś już wrócić. nieobecność twoja nieprzydatna puchnie nocą w gardle.
|
|
 |
i nie wiem już czy jesteś. Zaczynam wariować..
|
|
 |
" Dotyk Twój i niczego już nie jestem pewien "
|
|
 |
Dziewczynka i suka w jednym.
|
|
|
|