 |
Ty beze mnie marzniesz, ja bez Ciebie nie istnieje. Dam Ci moje ciepło którym z miejsca Cię ogrzeje. Chcę być Twoim cieniem robić z Tobą mnóstwo rzeczy, życie z Tobą przeżyc możesz ufać mi i wierzyć!
|
|
 |
Będę twoja w 13 miesiącu, 32 dnia miesiąca, 5 tygodnia, 8 dnia tygodnia, 25 godz.
|
|
 |
Będziesz chciała zapomnieć, ale przejdziesz obok miejsca gdzie razem siedzieliście i wszystko wróci.
|
|
 |
Skoro pijemy za błędy, to twoje zdrowie skarbie.
|
|
 |
Bo jeśli kochało się jakąś osobę raz w życiu, to zawsze będzie się do niej coś czuło.
|
|
 |
Chociaż daleko jestem to daję słowo, myślami pamiętaj zawsze gdzieś obok.
|
|
 |
- Czy Ty nadal Go kochasz? - Z każdym dniem coraz bardziej.. - Zapomnisz? - O miłości swojego życia? Wątpię..
|
|
 |
Mijamy się, nawet nie patrzymy sobie w oczy, nie mamy na to odwagi.
|
|
 |
Wódka nie naprawi Ci serca.
|
|
 |
Czasami,ostatnio dziwnie często miewam wrażenie że to nie moje życie.Że coś się komuś pomyliło, zjebało , schrzaniło , cokolwiek. że po prostu pewnego dnia wracałam naćpana do domu i zasnęłam , na ulicy , w rowie , w parku , gdziekolwiek i to wszystko mi śni.To co dzieje się wokół nie jest prawdziwe a ja zaraz się obudzę,otrzepię i z kacem głównie tym moralnym wrócę do siebie.I wszystko będzie dobrze,i wszystko będzie takie jak przedtem.I znowu odnajdę sens we wszystkim i w niczym.Muszę tylko się obudzić,otworzyć te cholerne oczy.Nie mogę tam tak leżeć,przecież robi się coraz jaśniej i zaraz ludzie zaczną wychodzić do pracy / nacpanaaa
|
|
 |
tęsknię kiedy idę spać, kiedy się budzę, jem śniadanie, odrabiam lekcję, biorę prysznic, maluje paznokcie, kiedy połykam ślinę, mrugam powiekami, a najbardziej tęsknię gdy oddycham. tęsknię za każdym uśmiechem, całusem, grymasem na twarzy jak musieliśmy się rozstać, za pożyczaniem kasy na benzynę, bo ostatnie straciłeś na fajki, za telefonami o 4 rano z komisariatu, że trzeba cie odebrać, za śmianiem się, płakaniem i milczeniem. uwierz, przebyłabym każdą drogę, przepłynęła każde oceany, przestała palić i upijać się w publicznych miejscach, prostować włosy i polubiłabym matematykę, żeby ponownie usiąść z tobą na brzegu wisły i pić wódkę prosto z butelki. już nie smakują mi tak paluszki z nutellą, już nie fascynuje się kolejnymi filmami Allena, już cie nie ma, od tak dawna, już tak dlugo. proszę, zrób coś, bo wariuję i przestaje wytrzymywać./slaglove
|
|
 |
już nie mam ochoty ani siły, już mam dosyć. chce jednej szczoteczki w szklanym kubku w łazience, chce podłogi w sypialni bez twoich rozrzuconych koszulek, chce wiecznego porządku w szafie, chce czuć w mieszkaniu jedynie damskie perfumy zmieszane z dymem tytoniu, chce żyć na samych zupkach z paczki, bo przecież nie potrafię gotować, chce żeby z głośnika zawsze wydobywał się rap, a nie na przemian z rockiem, chce poranków bez twojego uśmiechu i wieczorów bez "dobranoc" szeptanego do ucha. nie chce nocy, kiedy piliśmy wódkę na przemian z paleniem jointów, nie chce seksu w kuchni czy przy wschodzie słońca na parapecie. kurwa, nie chce ciebie. /slaglove
|
|
|
|