 |
Może i mówię, że mam go w dupie. Że pierdole jego i tę jego nic nie wartą miłość. Może i oglądam się już za innymi chłopakami. Może nawet podoba mi się jego kolega. Ale pośród tego wszystkiego wciąż widzę jego. Chociaż wiedz, że tego nie chce. Chociaż teoretycznie zakończyłam już ten rozdział w moim życiu. Może i powiesz, że jestem żałosna, ale w głębi serca nadal coś do niego czuje. Nie potrafię ot, tak zapomnieć o tym, co było. Mimo, że mnie krzywdził. Że płakałam i cierpiałam. To za bardzo utkwiło w moim sercu. A ja nadal mam żal do siebie, że to się akurat tak musiało skończyć.
|
|
 |
Kocham Twoje włosy, oczy, usta, brzuch, nogi, ręce, plecy. Kocham Twój uśmiech, dotyk, śmiech, słuch, charakter. Kocham sposób w jaki chodzisz. Kocham gdy do mnie mówisz. Mogłabym wymieniać w nieskończoność, ale mogę to podsumować jednym zdaniem : Kocham całego Ciebie łącznie z serduszkiem .
|
|
 |
i kocham Go z dnia na dzień coraz silniej i nie umiem tego zatrzymać .
|
|
 |
nie ma słów, aby wyrazić jak bardzo Ci dziękuję, że jesteś. jesteś, po mimo tych wszystkich moich kaprysów.
|
|
 |
zaprzedałem duszę i przegrałem dużo ale
nie chciałem być sam
|
|
 |
Są dni, kiedy nic nie idzie, kiedy ma się wszystkiego dość, a gdy mobilizujemy wszystkie zmysły, gdy się staramy, zupełnie nic nie współpracuje, bezwiednie wypada z rąk, głowy i ust. Wyrazy nie kleją się w zdania, które mogą coś zmienić, a czyny, wydawać by się mogło, działają na przekór wszystkiemu. Tak, bywają takie dni.
|
|
 |
Chciała tylko, by zostawili ją w spokoju, pozwolili leżeć skulonej w bezruchu, próbującej złagodzić ból, który zakleszczał serce, siejąc w nim spustoszenie i sprawiał, że życie stawało się niewysłowioną męką.
|
|
 |
A samotność wciąż czasem jeszcze, wypomina się mnie o Niego..
|
|
 |
takiego świata ja nie chce więc go sobie ulepsze
|
|
 |
poszukiwanie odpowiedzi na pytanie o sens
|
|
 |
to tylko słowa, mogę nimi czarować
|
|
 |
ja nie przestanę mieć przejebane aż do śmierci
|
|
|
|