 |
Nie pisz. Nie pytaj. Nie pamiętaj. Nic już nie rób, bo ranisz.
|
|
 |
Nie brakuje mi Ciebie. Tylko mój telefon tęskni za Twoim imieniem na wyświetlaczu.
|
|
 |
Najzwyczajniej w świecie uwierzyłam w miłość, uwierzyłam, że to co nas łączy jest nią w każdym calu. Że on jest tą miłością. Wiedziałam, że mogę mu ufać. Ufać i mówić rzeczy, których nikt inny nie wiedział. To było czymś w rodzaju powierzania sobie tajemnic bez względu na konsekwencje, ze świadomością, że wiedząc o czymś może mnie zranić i że tego nie zrobi. Czułam bezpieczeństwo mimo tego, że nie mógł mnie przytulić przed snem, czy pocałować na powitanie. (...) Brakuje mi go. Tak po prostu, najbardziej na świecie brakuje mi zwykłej obecności. W tym wszystkim każde moje marzenie ogranicza się do tego, żeby mnie przytulił. Żebym w końcu poczuła, że tam jest moje miejsce - przy nim, obok niego, w jego ramionach. Tam i tylko tam. Chciałabym po prostu jego i świadomości, że jest, bo już po prostu nie daję sobie rady. Przepraszam, że przegrałam. Tym razem nie umiałam inaczej. /dontforgot
|
|
 |
Przyszedł, narobił syfu, odszedł. Znajome?
|
|
 |
Fajnie, że wszyscy mnie dzisiaj ignorują. Lubię to .
|
|
 |
19 : 19 - Tak jasne, wiem że to Mama i Tata.
|
|
 |
- Jesteś dziewicą?
- Hm, a co jeśli nie?
- No to by wyjaśniało Twoją pewność siebie w tym temacie.
- A Ty jesteś prawiczkiem?
- Co jeśli nie?
- To by wyjaśniało dlaczego tak bardzo chcesz mnie mieć w swoim łóżku.
|
|
 |
Za późno. Już nie musisz o mnie walczyć. Dziękuję.
|
|
 |
Poddaje się , już nie będę o ciebie walczyć nie dlatego , że cię nie kocham tylko dlatego , że zaczyna mnie to niszczyć..
|
|
 |
niektórzy niszczą sobie życie prochami, inni alkoholem i nikotyną, a jeszcze inni wszystkim na raz. a ja? ja sobie pieprzę życie takim skurwielem jak Ty. wychodzi na jedno w sumie, tyle że zamiast płuc czy wątroby zatruwam sobie serce. zadymiam je chorą nadzieją, silnym bólem, wspomnieniami i Tobą. przecież to to samo, a nawet i trochę więcej, nie ?
|
|
|
|