głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika papeec

Jego spojrzenie było brązowe  figlarne  czułe  pełne pragnienia.. Te jego przejrzyste oczy  szeroko otwarte  pełne czegoś  czego pewnie nigdy nie zrozumiem.

fackyea dodano: 6 grudnia 2010

Jego spojrzenie było brązowe, figlarne, czułe, pełne pragnienia.. Te jego przejrzyste oczy, szeroko otwarte, pełne czegoś, czego pewnie nigdy nie zrozumiem.

Stał obok niej  tak blisko że mogła zobaczyć iskierki w jego niebieskich oczach  w pomiętej białej koszuli wyglądającej na sporo za dużą  w szarym swetrze który tylko na nim mógł wyglądać tak cudownie  czuła tak dobrze jej znany zapach jego perfum  kochała w nim te jego blond włosy wystające spod skate czapki i wiedziała że on nigdy nie będzie darzyć jej takim uczuciem jakim ona darzy jego...

fackyea dodano: 6 grudnia 2010

Stał obok niej, tak blisko że mogła zobaczyć iskierki w jego niebieskich oczach, w pomiętej białej koszuli wyglądającej na sporo za dużą, w szarym swetrze który tylko na nim mógł wyglądać tak cudownie, czuła tak dobrze jej znany zapach jego perfum, kochała w nim te jego blond włosy wystające spod skate czapki i wiedziała że on nigdy nie będzie darzyć jej takim uczuciem jakim ona darzy jego...

“Choć w tym wszystkim  co mi zrobiłeś znajduję tylko minusy  jest jeden plus: stałam się silniejsza  słowa biorę na dystans  i nigdy nie popełnię tego samego błędu.”

fackyea dodano: 6 grudnia 2010

“Choć w tym wszystkim, co mi zrobiłeś znajduję tylko minusy, jest jeden plus: stałam się silniejsza, słowa biorę na dystans, i nigdy nie popełnię tego samego błędu.”

“Nigdy nie jesteśmy tak bardzo bezbronni wobec cierpienia jak wtedy  gdy kochamy.”

fackyea dodano: 6 grudnia 2010

“Nigdy nie jesteśmy tak bardzo bezbronni wobec cierpienia jak wtedy, gdy kochamy.”

dlaczego nigdy nie jesteśmy tak odważni jak w naszych myślach ?

fackyea dodano: 6 grudnia 2010

dlaczego nigdy nie jesteśmy tak odważni jak w naszych myślach ?

czas nie goi ran tylko pozwala nam zapomnieć o bólu. z dnia nadzień rany mniej krwawią  wspomnienia blakną. jednak odtworzenie tych najmniej przyjemnych jest znacznie łatwiejsze od tych najpiękniejszych. bowiem ludzka psychika zakodowuje bardziej zło względem samych siebie  niż ulotne szczęście.

abstracion dodano: 6 grudnia 2010

czas nie goi ran tylko pozwala nam zapomnieć o bólu. z dnia nadzień rany mniej krwawią, wspomnienia blakną. jednak odtworzenie tych najmniej przyjemnych jest znacznie łatwiejsze od tych najpiękniejszych. bowiem ludzka psychika zakodowuje bardziej zło względem samych siebie, niż ulotne szczęście.

nie przesadzajmy  ale mimo wszystko   śliczne dzięki! :  teksty abstracion dodał komentarz: nie przesadzajmy, ale mimo wszystko - śliczne dzięki! :) do wpisu 6 grudnia 2010
dziękuję! :  teksty abstracion dodał komentarz: dziękuję! :) do wpisu 6 grudnia 2010
do dziś pamiętam kiedy siedziałam na tylnym siedzeniu Twojego samochodu. bose stopy trzymałam za oknem  a wiatr rozwiewał moje kruczoczarne loki. siedziałeś za kierownicą  spoglądając co chwila w lusterko  aby sprawdzić czy nic mi nie jest. w radiu szła nasza ulubiona piosenka  którą wspólnie nuciliśmy. czułam  że mogę wszystko. ale dopiero  kiedy zatrzymałeś wóz  poczułam  że żyję. otwarłeś szarmancko drzwi i biorąc mnie na ręce posadziłeś mnie na dachu samochodu. nie wiedząc co ze mną robisz  niechybnie protestowałam. po chwili  sam się wdrapałeś na dach wraz z gigantycznym koszykiem i subtelnie usiadłeś obok mnie. na moje ramiona zarzuciłeś swoją skórzaną kurtkę  uznając  że jest mi zimno. z koszyka wyjąłeś nasze ulubione białe wino i nalałeś nam po lampce.   po co to wszystko?   spytałam  nie rozumiejąc czemu nie siedzimy na trawie jak normalni  cywilizowani ludzie.   chciałem  żebyś była nieco bliżej nieba  maleńka. nieco bliżej domu  aniele.   wyszeptał  całując mnie po karku.

abstracion dodano: 6 grudnia 2010

do dziś pamiętam kiedy siedziałam na tylnym siedzeniu Twojego samochodu. bose stopy trzymałam za oknem, a wiatr rozwiewał moje kruczoczarne loki. siedziałeś za kierownicą, spoglądając co chwila w lusterko, aby sprawdzić czy nic mi nie jest. w radiu szła nasza ulubiona piosenka, którą wspólnie nuciliśmy. czułam, że mogę wszystko. ale dopiero, kiedy zatrzymałeś wóz, poczułam, że żyję. otwarłeś szarmancko drzwi i biorąc mnie na ręce posadziłeś mnie na dachu samochodu. nie wiedząc co ze mną robisz, niechybnie protestowałam. po chwili, sam się wdrapałeś na dach wraz z gigantycznym koszykiem i subtelnie usiadłeś obok mnie. na moje ramiona zarzuciłeś swoją skórzaną kurtkę, uznając, że jest mi zimno. z koszyka wyjąłeś nasze ulubione białe wino i nalałeś nam po lampce. - po co to wszystko? - spytałam, nie rozumiejąc czemu nie siedzimy na trawie jak normalni, cywilizowani ludzie. - chciałem, żebyś była nieco bliżej nieba, maleńka. nieco bliżej domu, aniele. - wyszeptał, całując mnie po karku.

święta  są najbardziej magicznym czasem w roku  wiesz? migocące światełka  głośne kolędy puszczane w radiach. świąteczne piosenki w hipermarketach. sklepowe wystawy  przepełnione tandetnymi choinkami. wymarzone prezenty  które spędzają nam sen z powiek z emanującej z nas euforii. ale nie to jest istotne. najistotniejszy jest bożonarodzeniowy poranek  kiedy siadasz na parapecie i przyglądasz się błyszczącemu białemu puchowi za oknem. kiedy każdy przechodzień na ulicy się do Ciebie uśmiecha  niosąc pod pachą prezenty dla najbliższych. najważniejsze w tym wszystkim jest ciepło  którym wzajemnie się obdarowujemy. jedyną przykrą rzeczą jest fakt  iż robimy to tylko przez te kilka magicznych dni w roku.

abstracion dodano: 5 grudnia 2010

święta, są najbardziej magicznym czasem w roku, wiesz? migocące światełka, głośne kolędy puszczane w radiach. świąteczne piosenki w hipermarketach. sklepowe wystawy, przepełnione tandetnymi choinkami. wymarzone prezenty, które spędzają nam sen z powiek z emanującej z nas euforii. ale nie to jest istotne. najistotniejszy jest bożonarodzeniowy poranek, kiedy siadasz na parapecie i przyglądasz się błyszczącemu białemu puchowi za oknem. kiedy każdy przechodzień na ulicy się do Ciebie uśmiecha, niosąc pod pachą prezenty dla najbliższych. najważniejsze w tym wszystkim jest ciepło, którym wzajemnie się obdarowujemy. jedyną przykrą rzeczą jest fakt, iż robimy to tylko przez te kilka magicznych dni w roku.

była dla Niego tylko nędzną zabawką z napisem 'made in China'  którą odłożył na regał po skończonej zabawie. On był dla Niej  tylko skończonym dupkiem  na którego chciała złożyć reklamacje  ale nie wiedziała gdzie. nazywał ją 'polewaną badziewiem księżniczką'. napięcie między nimi  doprowadzało do szału każdy z ich zmysłów. wzajemna pogarda była niczym podniecenie. nienawidzili się z miłości.

abstracion dodano: 5 grudnia 2010

była dla Niego tylko nędzną zabawką z napisem 'made in China', którą odłożył na regał po skończonej zabawie. On był dla Niej, tylko skończonym dupkiem, na którego chciała złożyć reklamacje, ale nie wiedziała gdzie. nazywał ją 'polewaną badziewiem księżniczką'. napięcie między nimi, doprowadzało do szału każdy z ich zmysłów. wzajemna pogarda była niczym podniecenie. nienawidzili się z miłości.

mam ochotę przedawkować wszystko. począwszy od mleka  przez jointy skończywszy na Tobie.

abstracion dodano: 5 grudnia 2010

mam ochotę przedawkować wszystko. począwszy od mleka, przez jointy skończywszy na Tobie.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć