 |
Tak właśnie robią młodzi ludzie. Ciągle na coś czekają. Wydaje im się, że życie jeszcze się nie zaczęło. Że zacznie się za tydzień, za miesiąc, ale jeszcze nie teraz. A potem nagle człowiek robi się za stary i wtedy zadaje się sobie pytanie, czym było całe to czekanie. Ale wtedy jest już za późno.
|
|
 |
NAJCUDOWNIEJSZE PÓŁ ROKU ! ♥
|
|
 |
cz II. może zbyt emocjonalnie podeszłam do rozmowy tamtego wieczora. Boję się że któremuś z nas może się udać i za kilka lat nie stworzymy idealnej całości.Ale sam lepszy nie jesteś. Widzę Twoje wkurwienie i złość w oczach gdy bawię się z innym. Nie wiem co my robimy, jednak zdrowe to nie jest. to jest właśnie nasza chora przyjaźń / olkin
|
|
 |
cz I. W pierwszy dzień majówki zrobiliśmy domówkę. Siedzieliśmy u kumpla na działce, popijając różnorodne alkohole. Zwiedzając dom znalazłam jeden z tak pięknie dużym łóżkiem. Poczułam Jego dłonie na moich biodrach "no wskakuj mała, idziemy odpoczywać"- powiedział. bez namysłu położyliśmy się, okrykylismy kołdrą i zasnęliśmy. Przebudzając się zobaczyłam jak wpatruję się we mnie. "Co moja idealna kobieto? Ja wierzę w to że kiedyś coś nas połączy. Zbyt zajebiści jesteśmy żeby nie tworzyć całości" dodał przytulając mnie i zrzucając z łóżka. Do pokoju weszła koleżanka "tam odbywają się jakieś orgie przyszłam tutaj a widze że przeszkadzam". Spojrzeliśmy się na siebie wybuchając śmiechem."Choć przygarniemy Cię pod kordełkę" dodaliśmy razem. Więc nie dziw się i nie pytaj co mi się stało gdy wkurwiona na drugi dzień wybiegam z klubu ze łzami w oczach gdy widze jak zajebany bawisz się z jakąś dziewczyną. Gdy widze jak wychodzicie,przytulacie. Boję się o Ciebie cholernie.
|
|
 |
w święta wylądowałam w pracy. Okazało się że nie ja sama. Był tam właśnie też on. Poszedł dał buziaka "Wesołych Świąt Misia Ci życzę, odezwij się kiedyś bo wariuje"- dodał szepcząc mi do ucha. - to Ty się odezwij, ta sama droga. "Ja wciąż nie ma odwagi, czekam" / olkin
|
|
 |
Wiem, że wiesz, że szaleję tylko za tobą.
|
|
 |
Czuję, że zaczynam wariować z Twojego powodu. Codziennie rano wstaję bez problemu i z czystą przyjemnością idę do szkoły tylko po to by choć przez chwilę obserwować Cie na przerwie między lekcjami. Gdy spotkam Cie niespodziewanie na jednym z korytarzy dzieje się ze mną coś dziwnego. W gardle robi się sucho i ciężko wydusić ze mnie jakiekolwiek słowo. Ciało dostaje paraliżu i automatycznie ustaje, sama nie wiem czemu. Serce zaczyna bić jak szalone i czuję jakbym dostała kopniaka od Amora w brzuch. Rozkochałeś mnie w sobie do tego stopnia, że zapominam kim jestem i jakie mam zasady. Przecież zawsze odpuszczam jeśli nie ma coś sensu, a Ciebie nie potrafię odpuścić za nic w życiu. / J.
|
|
 |
Ile dałabym by zapomnieć Cię.
|
|
 |
Najgorsze jest to, że nie potrafimy ze sobą normalnie porozmawiać, nie umiemy wyjaśnić tego, co nas dzieli.
|
|
 |
Sen jest naszym drugim życiem, czasami widzimy w nim to czego naprawdę pragniemy.
|
|
 |
Czasem wypowiadam słowa które bardzo ranią,
ale to jest sama prawda i nie przepraszam za nią,
choć sam często kłamie mówiąc że jest okey,
dodając sztuczny uśmiech bo po prostu tak jest prościej,
chowam smutek w sercu odsłaniając szkliste oczy,
kiedy przychodzi moment że wszystkiego już mam dosyć.
|
|
|
|