głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika pannabezczelna

 cz.2  błagał mnie  bym nie odlatywała  a ja zwijałam się z bólu do tego stopnia  że dłonie ścisnęłam w pięści  a paznokcie przebijały mi skórę. modliłam się o to by w końcu usłyszeć sygnał karetki  i o to by ten pieprzony ból się skończył   na darmo. ból towarzyszył mi jeszcze przez dwa miesiące  a od tamtego dnia moja szczęka jest bogatsza o dwie tytanowe płytki  a moja siła i doświadczenie   o kilka treningów boksu więcej  bo właśnie to obiecałam sobie podczas gdy ta szmata kopała mnie po twarzy.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 21 maja 2013

[cz.2] błagał mnie, bym nie odlatywała, a ja zwijałam się z bólu do tego stopnia, że dłonie ścisnęłam w pięści, a paznokcie przebijały mi skórę. modliłam się o to by w końcu usłyszeć sygnał karetki, i o to by ten pieprzony ból się skończył - na darmo. ból towarzyszył mi jeszcze przez dwa miesiące, a od tamtego dnia moja szczęka jest bogatsza o dwie tytanowe płytki, a moja siła i doświadczenie - o kilka treningów boksu więcej, bo właśnie to obiecałam sobie podczas gdy ta szmata kopała mnie po twarzy. || kissmyshoes

Myślę  że jakaś część mnie zawsze będzie za Tobą tęsknić  ale nie zawsze będzie kochać. esperer

esperer dodano: 20 maja 2013

Myślę, że jakaś część mnie zawsze będzie za Tobą tęsknić, ale nie zawsze będzie kochać./esperer

Wszystko się skomplikowało od momentu tych namiętnych pocałunków  od chwili gdy rzuciłeś mnie na łóżko i mogłoby się wydawać  że będziemy uprawiać dziki seks  a Ty po prostu przytuliłeś mnie do siebie mocno  cmoknąłeś w czoło i leżeliśmy bez słowa. Wszystko się skomplikowało od momentu  gdy nie jesteś dla mnie już przyjacielem  ale moje serce nadal jakąś częścią biję dla tamtego. esperer

esperer dodano: 20 maja 2013

Wszystko się skomplikowało od momentu tych namiętnych pocałunków, od chwili gdy rzuciłeś mnie na łóżko i mogłoby się wydawać, że będziemy uprawiać dziki seks, a Ty po prostu przytuliłeś mnie do siebie mocno, cmoknąłeś w czoło i leżeliśmy bez słowa. Wszystko się skomplikowało od momentu, gdy nie jesteś dla mnie już przyjacielem, ale moje serce nadal jakąś częścią biję dla tamtego./esperer

Dawno wyszliśmy z określenia  tylko przyjaciele   nie?  esperer

esperer dodano: 20 maja 2013

Dawno wyszliśmy z określenia "tylko przyjaciele", nie? /esperer

odebrałam telefon  i nagle w słuchawce usłyszała cichy głos ojca:  Żaklina  Ty mnie nienawidzisz prawda?   zapytał. przez chwilę nie mogłam wydobyć z siebie słowa  zastanawiając się  jakim prawe wogóle do mnie zadzwonił.  przecież wiesz. po co dzwonisz?    w końcu coś z siebie wydusiłam.  jestem w szpitalu  ale to już wiesz. mój stan jest ciężki  i po prostu chciałem wiedzieć..chciałem Cię usłyszeć    powiedział powoli. słuchałam jak mówi  czując nie współczucie  nie miłość   a obrzydzenie.  powiedz mi coś  proszę Cię. pewnie życzysz mi śmierci..    ponownie się odezwał. wzięłam głęboki oddech  po czym spokojnie odpowiedziałam:   Nie  nie życzę Ci śmierci. Życzę Ci  żeby ktoś jeszcze zdążył Cię w życiu zranić tak mocno  jak Ty zraniłeś mnie  tato    po czym rozłączyłam się  siadając na fotelu i próbując powstrzymać łzy  i wspomnienia  które zaczęły uderzać mnie z każdej strony serca  które tak bardzo bolało.   kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 20 maja 2013

odebrałam telefon, i nagle w słuchawce usłyszała cichy głos ojca: "Żaklina, Ty mnie nienawidzisz,prawda?"- zapytał. przez chwilę nie mogłam wydobyć z siebie słowa, zastanawiając się, jakim prawe wogóle do mnie zadzwonił. "przecież wiesz. po co dzwonisz?" - w końcu coś z siebie wydusiłam. "jestem w szpitalu, ale to już wiesz. mój stan jest ciężki, i po prostu chciałem wiedzieć..chciałem Cię usłyszeć" - powiedział,powoli. słuchałam jak mówi, czując nie współczucie, nie miłość - a obrzydzenie. "powiedz mi coś, proszę Cię. pewnie życzysz mi śmierci.." - ponownie się odezwał. wzięłam głęboki oddech, po czym spokojnie odpowiedziałam: " Nie, nie życzę Ci śmierci. Życzę Ci, żeby ktoś jeszcze zdążył Cię w życiu zranić tak mocno, jak Ty zraniłeś mnie, tato" , po czym rozłączyłam się, siadając na fotelu i próbując powstrzymać łzy, i wspomnienia, które zaczęły uderzać mnie z każdej strony serca, które tak bardzo bolało.|| kissmyshoes

Może łatwiej byłoby zapomnieć o Tobie  odrzucić każdą sekundę spędzoną razem  wymazać z pamięci wszelkie cierpienia  których dostarczała nam Twoja matka  która do końca życia nie wybaczy mi  że zabrałam jej syna  połamać wszystkie płyty  spalić zdjęcia i prezenty od Ciebie  ale czy świadczyłoby to o mojej dojrzałości? Zdecydowanie nie. Ucieczka nie jest najlepszym rozwiązaniem  dojrzały człowiek zmierzy się z problemem jakim w tym przypadku jesteś Ty. Jeśli uczucie jest tak silne  to dlaczego nie spróbować wykorzystać go w inny sposób? Otaczające mnie dobro postanowiłam przelewać na innych. Zyskałam spokój ducha i bezpieczeństwo. Mam już wszystko. Brakuje mi jeszcze jednego elementu układanki  Ciebie.

waniilia dodano: 19 maja 2013

Może łatwiej byłoby zapomnieć o Tobie, odrzucić każdą sekundę spędzoną razem, wymazać z pamięci wszelkie cierpienia, których dostarczała nam Twoja matka, która do końca życia nie wybaczy mi, że zabrałam jej syna, połamać wszystkie płyty, spalić zdjęcia i prezenty od Ciebie, ale czy świadczyłoby to o mojej dojrzałości? Zdecydowanie nie. Ucieczka nie jest najlepszym rozwiązaniem, dojrzały człowiek zmierzy się z problemem jakim w tym przypadku jesteś Ty. Jeśli uczucie jest tak silne, to dlaczego nie spróbować wykorzystać go w inny sposób? Otaczające mnie dobro postanowiłam przelewać na innych. Zyskałam spokój ducha i bezpieczeństwo. Mam już wszystko. Brakuje mi jeszcze jednego elementu układanki, Ciebie.

Kiedyś przypomnisz sobie o mnie. Zadzwonisz do mnie licząc  że odbiorę telefon  ale w słuchawce usłyszysz jedynie znaczącą ciszę. Zapukasz do drzwi mojego mieszkania  których nie otworzę i będziesz szukać mnie u znajomych. W czarnych słuchawkach usłyszysz naszą piosenkę i nareszcie dotrą do Ciebie słowa  którymi karmiłam Cię każdego dnia. Zostaniesz sam. Nikt nie przytuli się mocno i nie będzie próbował wyciągnąć z Ciebie tego co masz w serduszku. W swoich oczach dostrzeżesz łzy. Przestraszysz się  bo przecież Ty nigdy nie płaczesz. Spojrzysz w gwiazdy i zrozumiesz co czułam gdy mówiłam  że są cudownie piękne. Zamkniesz się w czterech ścianach  załamany moją obojętnością. Myślałeś  że będę czekać przez całe życie  myliłeś się. Robiłam to bardzo długo. Zaciskałam pięści  przygryzałam wargi  ale teraz jest już za późno. Mleko się rozlało  a droga do sklepu po nowe jest zdecydowanie za długa. Zapomnij.

waniilia dodano: 19 maja 2013

Kiedyś przypomnisz sobie o mnie. Zadzwonisz do mnie licząc, że odbiorę telefon, ale w słuchawce usłyszysz jedynie znaczącą ciszę. Zapukasz do drzwi mojego mieszkania, których nie otworzę i będziesz szukać mnie u znajomych. W czarnych słuchawkach usłyszysz naszą piosenkę i nareszcie dotrą do Ciebie słowa, którymi karmiłam Cię każdego dnia. Zostaniesz sam. Nikt nie przytuli się mocno i nie będzie próbował wyciągnąć z Ciebie tego co masz w serduszku. W swoich oczach dostrzeżesz łzy. Przestraszysz się, bo przecież Ty nigdy nie płaczesz. Spojrzysz w gwiazdy i zrozumiesz co czułam gdy mówiłam, że są cudownie piękne. Zamkniesz się w czterech ścianach, załamany moją obojętnością. Myślałeś, że będę czekać przez całe życie, myliłeś się. Robiłam to bardzo długo. Zaciskałam pięści, przygryzałam wargi, ale teraz jest już za późno. Mleko się rozlało, a droga do sklepu po nowe jest zdecydowanie za długa. Zapomnij.

odezwał się  ponownie krusząc całą moją pewność siebie. tak bezczelnie bez zawahania zapytał co u mnie nie zważając na to  że znowu odezwał się w najmniej oczekiwanym momencie ponownie robiąc nadzieje i tworząc w mojej głowie setki niedopowiedzianych pytań.   kocham skurwiela

namalowanaksiezniczka dodano: 19 maja 2013

odezwał się, ponownie krusząc całą moją pewność siebie. tak bezczelnie bez zawahania zapytał co u mnie nie zważając na to, że znowu odezwał się w najmniej oczekiwanym momencie ponownie robiąc nadzieje i tworząc w mojej głowie setki niedopowiedzianych pytań. [ kocham_skurwiela ]

Każda sekunda spędzona w tym miejscu jest dla mnie jak powolne umieranie. Rozklejam się widząc wszystkie miejsca  z którymi łączą mnie setki najpiękniejszych wspomnień. Moim ratunkiem jest wiara  że za malutki roczek wyjadę stąd najdalej jak będę wstanie i zapomnę o przeszłości  o nim  o człowieku  dla którego poświęciłam wszystko  któremu oddałam każdy gram mojego szczęścia  któremu ofiarowałam każdą łzę.

waniilia dodano: 19 maja 2013

Każda sekunda spędzona w tym miejscu jest dla mnie jak powolne umieranie. Rozklejam się widząc wszystkie miejsca, z którymi łączą mnie setki najpiękniejszych wspomnień. Moim ratunkiem jest wiara, że za malutki roczek wyjadę stąd najdalej jak będę wstanie i zapomnę o przeszłości, o nim, o człowieku, dla którego poświęciłam wszystko, któremu oddałam każdy gram mojego szczęścia, któremu ofiarowałam każdą łzę.

Codziennie zastanawiam się gdzie zgubiłam moje serce  kto uderzył je tak mocno  że wypadło z mojej kieszonki umieszczonej w klatce piersiowej i uciekło zostawiając po sobie niesamowita pustkę.

waniilia dodano: 19 maja 2013

Codziennie zastanawiam się gdzie zgubiłam moje serce, kto uderzył je tak mocno, że wypadło z mojej kieszonki umieszczonej w klatce piersiowej i uciekło zostawiając po sobie niesamowita pustkę.

Chyba najbardziej boli mnie Twoje niezdecydowanie. Często spoglądam na Ciebie z daleka  widzę przez okno jak śmiejesz się z chłopakami i pewnie jesteście pod wpływem najróżniejszych specyfików  o których nawet nie mam i nie chcę mieć pojęcia. Powtarzasz mi jak mantrę  że kochasz i wrócisz tutaj w odpowiednim momencie  nie zastanawiając się czy mam jakąkolwiek siłę na czekanie. Próbujesz być zimny jak lód  ale kiedy słyszysz nerwowe pukania mojego serca rozklejasz się jak ja widząc szczeniaczka w parku. Zdajesz sobie sprawę  iż potrzebuję Cię w każdej sekundzie mojej egzystencji  bezinteresownie i z całą odpowiedzialnością. Szkoda  że nie jesteś na mnie gotowy.

waniilia dodano: 19 maja 2013

Chyba najbardziej boli mnie Twoje niezdecydowanie. Często spoglądam na Ciebie z daleka, widzę przez okno jak śmiejesz się z chłopakami i pewnie jesteście pod wpływem najróżniejszych specyfików, o których nawet nie mam i nie chcę mieć pojęcia. Powtarzasz mi jak mantrę, że kochasz i wrócisz tutaj w odpowiednim momencie, nie zastanawiając się czy mam jakąkolwiek siłę na czekanie. Próbujesz być zimny jak lód, ale kiedy słyszysz nerwowe pukania mojego serca rozklejasz się jak ja widząc szczeniaczka w parku. Zdajesz sobie sprawę, iż potrzebuję Cię w każdej sekundzie mojej egzystencji, bezinteresownie i z całą odpowiedzialnością. Szkoda, że nie jesteś na mnie gotowy.

  Kogo szukasz?   Kogoś prawdziwego. Kogoś  kto nie musi niczego udawać i przy kim będę mogła być sobą. Kogoś bystrego  ale z dystansem do siebie. Kto nie wstydzi się płakać w czasie symfonii  bo rozumie  że muzyka czasem nie mieści się w słowach. Kto zna mniej lepiej niż ja sama. Kogoś  z kim mam ochotę pogadać z samego rana i przed pójściem spać. Przy kim czuję  że zna mnie całe życie  chociaż tak nie jest.   Jodi Picoult

yezoo dodano: 19 maja 2013

- Kogo szukasz? - Kogoś prawdziwego. Kogoś, kto nie musi niczego udawać i przy kim będę mogła być sobą. Kogoś bystrego, ale z dystansem do siebie. Kto nie wstydzi się płakać w czasie symfonii, bo rozumie, że muzyka czasem nie mieści się w słowach. Kto zna mniej lepiej niż ja sama. Kogoś, z kim mam ochotę pogadać z samego rana i przed pójściem spać. Przy kim czuję, że zna mnie całe życie, chociaż tak nie jest. | Jodi Picoult

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć