 |
koniec abstracion. koniec wszystkiego. przepraszam, że nie odpiszę na ostatnie e-maile. nie odpowiem na ostatnie pytania z formspring. wybaczcie, jeżeli czekałyście na kolejne opowiadanie. przepraszam, jeżeli nie pojawiły się wpisy o które prosiłyście. dziękuję za wszystko. jesteście wielkie. niech moje wpisy Wam służą :). nigdy nie zapomnę tej całej przygody z moim pisaniem. dziękuję.
|
|
 |
"W tej chwili jest 6,470,818,671 ludzi na świecie. Niektórzy są przerażeni. Niektórzy wracają do domu. Niektórzy mówią kłamstwa, żeby przetrwać. Inni poprostu nie chcą stawić czoła prawdzie. Niektórzy są źli i walczą z dobrem. Niektórzy są dobrzy i walczą ze złem. Sześć miliardów ludzi na świecie, sześć miliardów dusz. I czasami... wystarczy tylko jedna..."
|
|
 |
Usiądź. Opowiem Ci jak bardzo Cię zranię, w którym miejscu wbiję nóż i gdzie najbardziej zaboli. Usiądź. Pokażę Ci jak długo potrafisz umierać, jak głośno potrafisz krzyczeć, opętany bólem płakać.
|
|
 |
Gdyby została ci tylko jedna godzina życia i mógłbyś zadzwonić tylko do jednej osoby, do kogo byś zadzwonił, co byś powiedział i dlaczego jeszcze zwlekasz?
|
|
 |
mój chłopak?.. Jest przystojny i inteligentny, do tego zabawny i pomocny... W sumie to ma tylko jedną wadę... Jeszcze go nie poznałam/luckaa ;]
|
|
 |
nienawidzę kiedy mi zależy. wolę kiedy jest mi wszystko jedno.
|
|
 |
"Jak każda kobieta marzyłam o księciu z bajki, który się ze mną ożeni, da mi dużo dzieci, będzie się o nas troszczył. Jak większość kobiet zakochałam się w mężczyźnie, który nie mógł mi nic z tego dać, ale za to spędziłam z nim niezapomniane chwile."
|
|
 |
przywiązać się do kogoś, to tak jak przywiązać swoje serce do serca drugiej osoby za pomocą sznurówki swoich ulubionych trampek.
|
|
 |
czasami marzę o tym, aby być bezgranicznie podłą suką bez uczuć. żyjącą chwilą bez patrzenia na konsekwencje. wyznającą miłość, bez picia czegoś na odwagę. zakochującą się bez uczuć. potrafiącą nie przywiązywać siebie samej do drugiego człowieka. nie na tyle, aby wiedzieć co oznacza, tęsknić.
|
|
 |
wracasz do rzeczywistości. brudno szarej, codzienności. ze łzami w oczach zostawiając na drugiej stronie kuli ziemskiej ludzi, którzy przez kilka krótkich chwil stali się dla Ciebie bliżsi niż wieloletni przyjaciele. opuszczasz ich ze świadomością, że już nigdy więcej nie będzie Ci dane ich spotkać. że jedyną możliwością ponownych ich zobaczenia, są tylko puste wspomnienia które z czasem staną się wyblakłe jak przestarzała fotografia. uczucia nie mają nic do rzeczy. przywiązanie do drugiego człowieka. życie nie pozwala nam być szczęśliwymi na taką skalę, na jaką tego pragniemy. u każdego zostawiamy jakąś cząstkę siebie. tą, której nie dostaniemy już z powrotem. tracimy jakiś ułamek serca. bezpowrotnie.
|
|
 |
Przestań ciąglę powtarzać, że Ci zależy. Gdyby tak było, już dawno byłbyś przy niej z bukietem róż i przekonywał ją do siebie. Nic samo się nie zrobi. Weź się w garść człowieku
|
|
 |
widzisz. nauczyłam się. nauczyłam się żyć bez Ciebie. całkiem dobrze sobie radze. nie wyświetlasz się już na ekranie mojego sony ericssona ani nie gadam o tobie jak najęta. tylko.. tylko jak przychodzi wieczór kładę się spać a na telefonie nie pojawia się żadna wiadomość jakoś tak dziwnie moje policzki zaczynają robić się mokre
|
|
|
|