 |
a Ty wiesz, jak to jest stracić w jednej chwili sens życia? nie..? to nie pierdól, bym przestała płakałać i zaczęła być twarda..
|
|
 |
Drogi Święty Mikołaju! Po pierwsze, wiem, ze nie spełniasz życzeń, tak samo jak dobre wróżki, spadające gwiazdy, czterolistne koniczynki, ileś-tam kropkowate biedronki i inne, różne, mniej bądź bardziej znane 'rzeczy', które według podań ludowych owe życzenia spełniają. I co to za różnica, czy napiszę do Ciebie, czy do Yeti, czy sobie wymyślę kogoś/coś jeszcze innego? Jak przecież szansa na spełnienie życzenia jest tak samo nikła... Zupełnie, jakbym sobie życzyła czegoś totalnie nierealnego, jak 15cm dłuższych nóg, albo mniejszego nosa, albo z dwa rozmiary większego biustu. Wiesz czego bym chciała? Miłości. Takiej zwykłej, szczerej, szczęśliwej i prawdziwej. Emocjonalnej i fizycznej po równo. Może to dziwne, ale mimo wszystko w nią wierzę. Bo przecież nie wolno czegoś przekreślać tylko dlatego, że nas nie spotkało . . .
|
|
 |
za kim najbardziej tęsknisz ? - hmm .. tęsknie za ludźmi , którzy nauczyli mnie żyć . - jak to nauczyli żyć ? przecież każdy to potrafi . - ja nie potrafiłam . na szczęście spotkałam na drodze wspaniałych ludzi , którzy pokazali mi jak się śmiać , kochać , jak czuć się szczęśliwą .. - to pewnie nauczyli cię też i płakać .. - niee , płakać nauczyłam się sama .. wtedy , gdy odeszli bez słowa pożegnania
|
|
 |
Przez wszystkie te tysiąclecia ludziom nie udało się rozgryźć zagadki, jaką jest miłość. Na ile jest sprawą ciała, a na ile umysłu? Ile w niej przypadku, a ile przeznaczenia? Dlaczego związki doskonałe się rozpadają, a te pozornie niemożliwie trwają w najlepsze? Ludzie nie znaleźli odpowiedzi na te pytania i ja też ich nie znam. Miłość po prostu jest albo jej nie ma.
|
|
 |
Dziwnie tak kiedy na nikim Ci nie zależy. Nie czekasz na żadna wiadomość. Nie myślisz o nikim przed snem. Nie czujesz strachu, ze ktoś zniknie. dziwnie. Bezpiecznie. Pusto. Nie jestem jednak pewna czy to poczucie bezpieczeństwa mi się podoba.
|
|
 |
Skłamałabym powiedziawszy, że o nim nie myślę. Myślę. Czasami są takie dni, gdy jest w każdej godzinie i takie godziny, gdy jest w każdej minucie. Ciągle zasypiam i budzę się z jego imieniem na moich ustach. Często łapię się również na tym, że wypatruję jego twarzy w ulicznym tłumie, choć wiem, że to nie możliwe, abym ją w nim znalazła...ale nie mogę się powstrzymać, to jest silniejsze ode mnie. Nadal przyciskam twarz do brudnej szyby i nadal wilgotnieją mi oczy, kiedy "przypadkiem" przejeżdżam obok miejsc gdzie razem spędzaliśmy czas. Najbardziej bolą drobiazgi, gdy dobiegają do mnie dźwięki piosenki, której razem słuchamy, gdy ktoś wymieni tytuł filmu, o którym rozmawialiśmy, gdy poczuję zapach perfum, w które ubierałam sie na nasze spotkania, gdy gdzieś usłyszę jego imię, wciąż tak bliskie i ukochane...
|
|
 |
`A myślisz, że mi jest łatwo, tak ? Więc mylisz się. Jest mi cholernie ciężko i nie wiem co będzie dalej. Nawet nie mogę myśleć o przyszłości dalszej niż 1 dzień. Bez Ciebie nie umiem zaplanować dobrze nawet minuty `
|
|
 |
Faceci to po prostu idioci. kiedy ich nie chcemy latają za nami, kupują kwiaty wydają miliony na sms'y. Potem szaleją z radości, że nas zdobyli i na końcu kiedy zależy nam na nich najbardziej na świecie zostawiają i cieszą się z naszego cierpienia. A kiedy na nowo jesteśmy szczęśliwe, zapomniałyśmy oni znowu się pojawiają ze łzami w oczach i wymówkami typu; zrozumiałem co straciłem. I weź ich tu traktuj poważnie.
|
|
 |
Dziś zapytano mnie o Ciebie a ja nie wiedziałam co odpowiedzieć, bo przecież nie jesteśmy ani nigdy nie byliśmy razem... my tylko się czasami spotykamy, łaskoczemy, dokuczamy sobie... czasami tylko znajduję schronienie w Twoich objęciach...
|
|
 |
Obiecałam sobie, ze tej nocy zapomnę, że nie będę o Nim myślała, że parkiet będzie mój ! I był ! Ale nawet mimo przyjaciół, nowo poznanych osób odczułam Twoją nieobecność.. A kiedy zapomniałam i całkowicie oddałam się tańcu i muzyce, podszedł On.. Miał Twoje oczy.. Sympatyczny uśmiech i delikatne dłonie..Ale nie był Tobą.. Automatycznie pojawił mi sie Twój obraz przed oczami.. Nie potrafiłam `oddać mu sie w tańcu`.. Nie mogłam znieść myśli, ze to nie Ty obejmujesz mnie w tali ! Grzecznie przeprosiłam i odeszłam do baru zamawiajac kolejnego drinka, ludząc sie że tym razem zapomne na dłuzej.. i zapomniałąm do chwili gdy spotkałam kogoś o podobnym usmiechu do Twojego...I znów się zaczęło../pozorna
|
|
 |
" Trafiłam do nieba - w samym środku piekła" / Gdzieśś ...
|
|
 |
dobra to teraz krzta wyjaśnień. szczególnie odnośnie jednego z komentarzy. nie robiłam niczego pod publikę. pisałam sama dla siebie. przyznam, że to kiedy ktoś chwalił moje wpisy, bardzo mnie cieszyło i niezwykle satysfakcjonowało. nie piszę, że odchodzę po to, żeby ktoś mnie prosił abym została. nie uważam się za żadne guru, ani nikogo lepszego. po prostu postanowiłam zakończyć działalność na tym portalu i uznałam, że warto o tym poinformować kilka osób, które ewentualnie czekałyby na dalsze wpisy. odchodzę tylko ze względu na to, że 'przeszło' mi pisanie. można się było spodziewać, że wcześniej czy później to nastąpi ze względu na to, że zmieniam swoje zainteresowania średnio raz na godzinę. i tak niesamowicie długo to wszystko trwało jak na mnie. dziękuję wszystkim jeszcze raz. a osoby, które oceniają innych, nawet ich nie znając pozdrawiam i nakłaniam do zastanowienia się nad własnym postępowaniem. NIGDY NIE UWAŻAŁAM SIĘ ZA LEPSZĄ. pozdrawiam po raz ostatni - abstracion.
|
|
|
|