 |
Jak to jest, że kiedy poznajemy nową osobę to on jest tylko JAKIMŚ chłopakiem. A potem nagle ten JAKIŚ chłopak zaczyna być TYM chłopakiem. TYM, na którego czekamy, TYM, za którym tęsknimy, TYM, który jest dla nas niemalże całym światem... Szkoda tylko, że w realnym życiu takie historie nie mają happy endu i TEN chłopak wkrótce staje się TAMTYM co nas skrzywdził, TAMTYM, który złamał nasze serce, TAMTYM, który zniknął z naszego życia. | bez-pomyslu-na-nick
|
|
 |
po prostu uciec, pozostawiając za sobą każdy nawet z najmniejszych problemów. zapomnieć o każdej źle podjętej decyzji. nie żałować i żyć, czerpiąc jak najwięcej z szansy, którą dostaliśmy od samego stwórcy. szansy, która już nigdy się nie powtórzy.
|
|
 |
Pożycz mi oczy, ja nie widzę już nic. Pożycz mi nogi, moje nie mają już siły iść. Pożycz serce, moje wciąż bije, ale to kamień. Pożycz rozsądek, ja wciąż czuję się jak błazen. Pożycz wiedzę, ja nic nie wiem do dzisiaj. Uszy też daj, w moich tylko głucha cisza
|
|
 |
Chciała złamać mu serce, a porysowała swoje.
|
|
 |
ej , dość mam smutku, będę szczęśliwa, choćbym miała sobie to szczęście kurwa narysować !
|
|
 |
kochałam go za to, za co inni go nienawidzili. to ja tolerowałam jego widzi mi się, akceptowałam kretyńskie pomysły. nie potrafił tego docenić.
|
|
 |
Nie umiem Cię pocieszyć, kiedy patrzysz w przeszłość. Ale mogę wziąć dobre wino i pójść tańczyć w deszczu z Tobą..
|
|
 |
Po tym co usłyszała, nie mogła powstrzymać łez. Chciała by on ją pocieszył, wiedział przecież o powodzie jej płaczu. Nic z tego. No cóż, kolejne rozczarowanie.. Siedziała więc z zapuchniętymi oczami od płaczu i trzęsła się z zimna, nie miała nawet motywacji, by się okryć kocem. Patrzyła przez dłuższy czas w jedno miejsce, starając się zapomnieć, lecz te słowa wciąż kołatały jej w myślach.. Jak to jest, że najbliżsi zawsze najbardziej ranią..??
|
|
 |
Moje życie? W jednym momencie uśmiecham się i mam ochotę krzyczeć z radości, chwile potem nie mogę powstrzymać łez. Dobrze wiesz, że wystarczy prosty gest, by na mej twarzy pojawił się uśmiech i jedno nieprzemyślane słowo, by zamienił sie on w dziką rozpacz. Dziwisz się, czemu ze skrajności popadam w skrajność? Otóż, jestem słaba. Po prostu, nie umiem sama poradzić sobie z życiem. Ba, może nawet jestem najbardziej nieprzewidywalną i rozchwianą emocjonalnie dziewczyną, jaka znasz. Ale proszę, zatroszcz się o mnie tak, bym nabrała dystansu do targających mną uczuć i tego irracjonalnego braku władzy nad własnymi emocjami. Zatroszcz się, bo tego ot tak po prostu potrzebuję
|
|
 |
Trzeba żyć teraźniejszością, dbając o przyszłość. Nie ma sensu zadręczać się tym co było, wypominać sobie błędy popełnione w przeszłości. Pamiętaj, aby dobrze przeżyć 'jutro', trzeba 'wczoraj' oddzielić grubą kreską od 'dziś'.
|
|
 |
I choć wszyscy myślą, że ją dobrze znają, tak naprawdę nie wiedzą o niej nic. Jest tak nieprzewidywalna, że sama siebie zaskakuje. Nie potrafi panować nad emocjami. Im więcej dostaje od życia, tym więcej zaczyna od niego oczekiwać. Nie jest w stanie podporządkować się własnemu rozsądkowi, tym bardziej innym ludziom. Igra z losem. Zna ten cały życiowy burdel, zna kierujące nim zasady, a mimo to, często gubi się w tym świecie. Płaci za swoje błędy i wyciąga z nich wnioski, choć na niewiele jej sie to zdaje. Nikt nie jest w stanie spełnić jej oczekiwań w 100%, bo sama nie spełnia ich nawet w połowie. Dąży do pełni szczęścia, zdając sobie jednocześnie sprawę, że owego absolutnego szczęścia najprawdopodobniej nigdy nie zazna. Zbyt trudno jej zmienić coś w sobie, brakuje jej wytrwałości. Za szybko się poddaje..
|
|
 |
dlaczego ten świat jest tak skonstruowany, że chwila szczęścia musi być okupiona setkami rozczarowań, tysiącami bezsennych nocy, milionami wylanych łez..?
|
|
|
|