 |
Było mi gorąco w uścisku Twojego spojrzenia.
|
|
 |
Głupie określenie, ale zlodowaciałam, nie licz na dużo.
|
|
 |
Pachniesz jak sztylet z podciętego gardła, lekko skropionego wodą kolońską wytarty w atłas
|
|
 |
Blizny na dłoniach mówią o nas więcej niż słowa
|
|
 |
Zbyt późno by zostać, zbyt wcześnie by mówić, że jest dobrze
|
|
 |
Bo, wszystko przed Tobą i wszystko przede mną, a nie wystarczy słowo, by coś wiedzieć tu na pewno i nie wystarczy słowo, by powiedzieć jak jest teraz i nie byłbym tu sobą, mówiąc, że się chcę pozbierać.
|
|
 |
Z każdym rokiem lepiej znasz samego siebie, a lustro nie oszczędza, 100% w nim ciebie
|
|
 |
Jutro znów mi powiesz, że to nie ma sensu, I pewnie skończę z wódką znów w tym samym miejscu
|
|
 |
I daj mi nadzieję, zanim kurwa odejdziesz
Chce ci dać trochę więcej od reszty
Ale muszę grać i gnać, to są efekty
|
|
 |
Nie wiem czy umiem tu mówić o uczuciach
Na pewno rozumiem jak łatwo można upaść
Nie wiem czy słuchasz jak mocno bije serce
Kiedy proste słowa stają się najtrudniejsze
|
|
 |
`A Ty jesteś coraz bliżej, jesteś tuż o krok,
choć rzeka jest głęboka chociaż stromy jest stok. Podniosłeś mnie wyżej, rozświetliłeś mrok.`
|
|
 |
`Jesteśmy jak ying i yang, jak znak równowagi,
daj mi trochę czasu, przecież wiem o czym marzysz..`
|
|
|
|