 |
to jest to co tygryski lubią najbardziej to jest to dzięki czemu kotki mruczą najgłośniej. :dd !
|
|
 |
Ogarnij dupe , zaciśnij pięści i daj radę . Nie ważne , że nie ma dla kogo - ważne , żeby opadły im kopary .
|
|
 |
za każdym razem, gdy wydaje mi się, że chociaż trochę zaczynam mieć pewne rzeczy w dupie, wszystko musi mi się spierdolić i utwierdzić mnie w przekonaniu, że jednak nie. że nadal cierpię z tych samych powodów.
|
|
 |
czemu jestem taka, że wszystkim się przejmuje, wszystko przeżywam, mam zbyt dużo uczuć w środku, często burdel w głowie, często nie mam już sił i nie daję rady ?
|
|
 |
Czy to normalne,że gdy widzę jak on się uśmiecha,w najgorszym momencie mojego życia,jestem w stanie wykrzesać uśmiech również?
|
|
 |
Nie ma maski, która by mogła długo ukryć miłość tam, gdzie ona jest, ani udawać ją tam, gdzie jej nie ma.
|
|
 |
Nie ufaj mi. On zabrał moje uczucia więc nie jestem w stanie zagwarantować Ci niczego. Uciekaj. No już.
|
|
 |
Złamane serce rozpada się na tysiące kawałków w kompletnej ciszy. Zdawałoby się, że skoro jest tak ważne, powinno wydawać najgłośniejszy dźwięk na świecie, coś w rodzaju gongu lub uderzenia dzwonu. Ono jednak milczy i czasem człowiek niemal zaczyna marzyć o tym, żeby wydało jakiś odgłos, który odwróciłby uwagę od bólu. Jeżeli zranione serce wydaje jakikolwiek odgłos, pozostaje zamknięty w jego wnętrzu. Krzyczy i płacze, ale nikt poza tobą go nie słyszy. Wyje tak głośno, że aż dzwoni ci w uszach i pęka ci głowa, ryczy niczym niedźwiedzica, której odebrano małe. Takie właśnie jest zranione serce - niczym oszalała z rozpaczy, przerażona wielka bestia, wyjąca z bólu w więzieniu swoich własnych emocji. Tak to już jest z miłością - nikt nie może się przed nią uchronić. Zranione serce boli niczym świeża rana, którą ktoś polał morską wodą, ale złamane - milknie. To tylko ty krzyczysz w duszy, ale nikt cię nie słyszy...
|
|
 |
prosto z błękitnego nieba i puchatej chmurki . < 3 . ; D
|
|
|
|