 |
zjedz skręta, tak brzmi nasz hymn, Dr Joint znów zamienia się w dym
|
|
 |
te kilka lat, kilkanaście lub kilkadziesiąt, Ci szybcy nie nadążają, mądrzy nie wiedzą, chcesz wiedzieć co tu się dzieje? proszę Cię bardzo, dziś w nocy samotni płaczą, a nadzy marzną
|
|
 |
to kozacki stan nie do zastąpienia, korzystamy z tego co nam dała matka ziemia
|
|
 |
to amnezja ziom, wciąż zakręcam to, cała lepka dłoń, a w następstwach sztos ziom
|
|
 |
to taki sam przypadek jak bycie singlem, klepanie się nawzajem po plecach i utwierdzanie się w tym, jak fajnie jest być samemu. Gówno prawda. Człowiek jest szczęśliwy, jak się ma do kogo przytulić. Jak jest ktoś, z kim może szczerze porozmawiać przed zaśnięciem.
|
|
 |
nie potrafiłam Cię docenić gdy byłeś blisko, dzieliło nas tak mało, a łączyło wszystko
|
|
 |
dziwne, że w ciągu 3 tygodni można się tak zżyć z ludźmi ..
|
|
 |
przydałoby się trochę polotu i finezji w tym smutnym jak pizda mieście
|
|
 |
musisz sobie zadać jedno zajebiście, ale to zajebiście ważne pytanie. Co lubisz w życiu robić?, a potem zacznij to robić
|
|
 |
potem wpadają ziomki i zbijają piątki i palimy szlugi, tak mi mijają piątki
|
|
 |
wiem, że nadejdzie ten dzień, kiedy spełni się sen, come again, wiem to, kolejny raz odnajdziemy to w nas, nasze miejsce i czas, wiem to
|
|
|
|