 |
Wspierał ją wiosenny wiatr,
lasu szum, słońca blask
i zapach traw.
|
|
 |
Była zmęczona sobą, życiem,
a najbardziej tym gównianym światem..
|
|
 |
osnuta prześcieradłem brudnej mgły,
chciała ukryć się przed samą sobą..
|
|
 |
Płakała..
Pozostały ślady łez, żal i lęk
utkany gdzieś na końcach rzęs.
|
|
 |
Płaczę tak od środka, tak mnie dusi, tak przygniata. Uśmiecham się, ale przy unoszeniu kącików pękam na twarzy, rozpadam się. Brakuję mi go. Paradoksalnie tęsknie. /esperer
|
|
 |
Boże, i po co pozwoliłeś mi go poznać? Po co dałeś mi widzieć jego uśmiech, słyszeć jego głos? Na cholerę dałeś mi szansę rozmów z nim do późna w nocy? No po co ja się pytam? Tylko po to żeby teraz mogło mi go zabraknąć? /esperer
|
|
 |
Zabawne, że podczas jednej kłótni można usłyszeć więcej szczerych słów, niż podczas trwania tej całej "przyjaźni". / huba_buba
|
|
 |
Pozwalasz sobie na minutę nadziei, na ciche rozmyślania, a potem rozczarowanie ciągnie się za Tobą nie dając zapomnieć, że znowu się spierdoliło. /esperer
|
|
 |
Gdy mnie przytulał, całował czy mówił 'kocham cię', musiał widzieć kogoś innego. Muszę tak myśleć, bo świadomość, że miałam go i straciłam ,boli bardziej niż myśl, że tak naprawdę nigdy go nie miałam./esperer
|
|
 |
Nieodwzajemniona miłość po prostu ją niszczyła, odbierała szanse na normalne ułożenie sobie życia. A zarazem gdzieś w głębi duszy wciąż tliła się głupia nadzieja.
|
|
 |
`brutalne przerwanie czegoś, co powinno być długą przyjaźnią`
|
|
 |
Dlaczego wszyscy wychwalają równość, kiedy każdy chce być wyjątkowy.
|
|
|
|