 |
|
A co byś zrobił, gdybyś mógł cofnąć czas? Zrobiłbyś to dobrze, czy spieprzył jeszcze raz?
|
|
 |
|
Boimy się kochać. Boimy się momentu, gdy zacznie nam zależeć, gdy jedno słowo, jeden moment, jeden gest będzie mógł nas zniszczyć.
|
|
 |
|
weź mocno mnie obejmij jakby świat miał się dziś skończyć[PEJA]
|
|
 |
|
Twoje porażki z sobą, to nie jest mój problem
|
|
 |
|
-Przepraszam, że Cię zraniłem. -Nie przepraszaj. Po prostu wypierdalaj. /esperer
|
|
 |
|
- jesteś cała przemoknięta! - krzyknął, widząc ją w progu mieszkania. - rozbieraj się, natychmiast! - nie tak szybko, kochanie. - powiedziała, drwiąco. - zrzucaj to mokre ubranie, ja nie żartuję. przecież się przeziębisz. - powiedział z troską w oczach. rozebrała się do naga, a później niechlujnie zarzuciła na siebie, za duży sweter. - wyglądam jak własna babcia, powiedziała, siadając w fotelu. - lubię dojrzałe kobiety. - zażartował, podając jej ręcznik. wycierała swoje miedziane włosy. klęknął przed nią. - co Ty wyprawiasz? - zapytała. masz takie zmarznięte stopy. chcesz zachorować? - spytał, ubierając na jej nogi wielkie, pluszowe kapcie. - nienawidzę kiedy się tak obsesyjnie o mnie troszczysz. zdenerwowany, podniósł ją, przerzucił sobie przez ramię i wystawił za drzwi. - co Ty wyprawiasz?! - spytała. - musisz się rozchorować. - że co?! - dopiero, gdy będziesz chora, a ja będę mógł siedzieć przy Tobie przez 24/h podając Ci syrop, zobaczysz co to troska. - oszalałeś? - nie. zwyczajnie lubię Cię irytować, kochanie.
|
|
 |
|
Kiedyś taka nie byłam. Ciężko było wyprowadzić mnie z równowagi, nie mówiąc już o płaczu. A teraz... wszystko się zmieniło. Dosłownie wszystko, płaczę nawet z byle jakiego powodu. Stało się tak z momentem Twego odejścia. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie mogę nic z tym zrobić. Cholerna bezsilność.
|
|
 |
|
Chyba nie potrafię jak dawniej odejść i zapomnieć, a ludzie, oni przecież nie należą do mnie.
|
|
 |
|
Nie chce prosić was o pomoc, wole radzić sobie sama, bo gdy raz poprosiłam o coś usłyszałam 'weź spierdalaj'.
|
|
 |
|
Ja nie żałuję żadnej chwili i wiem , że te najgorsze nauczyły mnie najwięcej.
|
|
 |
|
I może kiedyś się spotkamy. I może będziemy rozmawiać, a nie tylko mówić.
|
|
|
|