 |
|
Ludzie się nie zmieniają. Wydaje im się, że mogą stać się kimś innym. Przez chwilę mają wrażenie, że wszystko wygląda inaczej, że stali się lepsi czy gorsi. To tylko wina zaistniałej sytuacji. W gruncie rzeczy są tacy sami, jak wcześniej. Mają tylko jedno doświadczenie i kilka znajomości więcej niż przedtem, a pewnie i tak nie będą potrafili z nich skorzystać.
|
|
 |
|
Mówią o niej szalona wariatka, która cieszy się z byle czego jest wiecznie dziecinna i nie przejmuje się niczym. Ona tylko gra. Nie chce pokazać tego jak bardzo się pogubiła, i jak bardzo cholernie jej życie jest do dupy!
|
|
 |
|
Niektóre wydarzenia sprawiają, że tracę wiarę w siebie. Na czole pojawia się niedobór magnezu, policzki przestają być rumiane, najlepsza piosenka wieje kiczem. Zamykam się wtedy najczęściej w łazience. Odkręcam wodę i tępo patrzę w zalatujący chlorem wir. Pralka przypomina trochę moją głowę, moje dwa tysiące durnych pomysłów, dwa tysiące chwil smutku, dwa tysiące banalnych gestów czułości, które tak dobrze pamiętam. Siedząc i machając nogami marzę o końcu świata. O czymś, co sprawi, że tępy wir zamieni się w szczęście. W 19364692374 cm tego kurewskiego szczęścia.
|
|
 |
|
Nie jesteście przyjaciółkami dlatego, że siadacie razem na każdej przerwie, rozmawiacie przez telefon, macie pasujące do siebie japonki czy potraficie wyrecytować zawartość szafy tej drugiej. Kiedy ona się uśmiecha, uśmiech mimowolnie wkracza na twoją twarz - nie ważne, jak zła na nią jesteś. Kiedy ona płacze, Ty też czujesz jej ból i masz ochotę płakać razem z nią. Kiedy patrzysz w jej oczy, wiesz, że nie ma nikogo, komu mogłabyś bardziej zaufać. To właśnie to oznacza, że jesteście przyjaciółkami.
|
|
 |
|
Chciałabym siedzieć na Twoim łóżku, jeść obiad z Twoją matką i wżerać ciastka z Twoim pojebanym ojcem. Chciałabym co niedziele chodzić z Tobą do kościoła. Chciałabym chodzić na zakupy z Twoją siostrą. Chciałabym wiecznie Cię pilnować, chciałabym żebyś Ty mnie wiecznie pilnował. Chciałabym się pobić z kimś o Ciebie i żebyś Ty się o mnie z kimś pobił. Chciałabym się z Tobą upijać do nieprzytomności. Chciałabym obgadywać z Tobą każdego kto idzie ulicą. Chciałabym żebyś do mnie codziennie przychodził. Chciałabym nigdy się w nikim nie zakochać tak jak w Tobie. Tyle bym chciała z Tobą, że wypadam z kontekstu. Przed śmiercią chciałabym być z Tobą. Umrzeć z Tobą. NIEREALNE.
|
|
 |
|
Masz w chuj uczuć i śliczne oczka, złapię Cię za rekę i smignę bujając w obłokach. Zabiore Cię tam gdzie nienawiść nie ma wstępu, gdzie są prawdziwi ludzie co prawilność mają w sercu. Do Amsterdamu w coffeshopie zjarac jointa, wykąpać się w szampanie wypierdolić hajs z konta. Hops! Do wanny gdzie piekną kobieta byłszczy w odbiciu alkoholu po wypaleniu liści, do szczęścia nie potrzeba Ci nic więcej - mówisz sama. Włóż do kiermanki raczkę wyciagnij grama. Wzór każdej maniurki, skarbie podaj bibułki nie będziemy palić z rurki.
|
|
 |
|
Ja Ci kurwa mówie, to jest tylko zludzenie, nie patrz okiem tylko sercem, może wtedy zdanie zmienie. I tak wiem, że do Ciebie nie dociera, dla większości z was każda laska to ściera.
|
|
 |
|
Zawsze istnieje tych milion przypadków, że na siebie wpadniemy - gdy tego nie chcę. I kolejny milion zbiegów okoliczności, że na siebie nie wpadniemy gdy cholernie tego pragnę.
|
|
 |
|
Założyłam sobie gumkę recepturkę na nadgarstek. Za każdym razem, gdy o Tobie pomyślałam, strzelałam sobie nią z całej siły w dłoń. Miałam nadzieję, że to poskutkuje. Mój nadgarstek ocieka krwią, a Ty nadal jesteś głównym tematem moich przemyśleń.
|
|
 |
|
Nie próbuj mnie poniżyć, źle na tym skończysz. Nie próbuj mnie pocieszać, bo i Tobie się odechce życia. Nie próbuj mnie pobić, bo nie nadstawię drugiego policzka. Nie próbuj mnie ratować, umiem dbać o siebie. Nie próbuj przy mnie kłamać, bo odkryję szybko prawdę. Nie próbuj się wywijać z obietnic, bo zawsze pilnuję, czy ją spełnisz. Nie próbuj mną sterować, bo szybko się odwdzięczę. Nie próbuj mnie wykorzystywać, bo zniszczę Ci życie.
|
|
 |
|
Życie jest trochę jak jazda samochodem, raz jedziesz szybciej, raz wolniej. Raz z górki, raz pod górkę. Czasem musisz się zatrzymać z powodu awarii. Ma tylko jedną poważną wadę = nie ma wstecznego.
|
|
 |
|
Powiedz o czym mówią, gubię się w słowach, które służą po to by nas zaczarować, tak łatwo tu zwariować, minąć się z prawdą, ten nonsens mnie zbudował, ja próbuję się ogarnąć.
|
|
|
|