 |
Byłeś dla mnie kimś zwyczajnym
byłeś dla mnie chłopcem fajnym
byłeś kimś, kogo nie znałam
byłeś... więc cię pokochałam
w moim sercu się ukryłeś
zawsze jesteś, będziesz, byłeś.
|
|
 |
nie ma to jak spędzić zajebistą nockę na ostrym w otoczeniu białych fartuchów .. :/ // n_e
|
|
 |
A przy nim ? Mogę pluć , pić , bluźnić , chodzić w dresach , palić , idąc przez miasto śpiewać swoje ulubione bity mimo , że bozia mnie zajebistymi strunami głosowymi nie obdarzyła , drzeć ryja na wszystkich wkoło , ale mogę być i czuła , kochana , miła . Po prostu mogę być sobą . // slonbogiem
|
|
 |
tamtej banalnej nocy, przy banalnym tanim winie i banalnych wyznaniach bełkotanych niepewnie, wszystko się zaczęło. to przykre - skończyło się na banalnym chodniku, z banalnym krzykiem, bo nie ogarnialiśmy tej cholernej, BANALNEJ miłości.
|
|
 |
mam ochotę się zwyczajnie rozpaść. przy ulubionym kawałku, wtulając się w ukochaną, ciepłą pościel, czytając raz jeszcze ulubiony cytat z książki, rozłożyć się na maciupeńkie elementy. następnie przy sklejaniu zapomnieć dodać do siebie tej cholernej tęsknoty za przeszłością i wszechogarniającej pustki, które ostatnio ewidentnie uzależniły się od wpadania do mnie bez zapowiedzi, tak na pogaduchy i kawę.
|
|
 |
spakuję to wszystko - każdą z książek, nawet te, które mają dla mnie sentymentalne wartości, płyty ulubionych raperów, bluzy wręcz wpasowane już w moje ciało. wciskając to w kartonowe pudło, schowam całą swoją przeszłość na dno szafy. po co? by przywitać się z przyszłością i wpuścić Cię do swojego serca, tak, żebyś przypadkiem nie narzekał na brak miejsca. tak, jestem jedną z tych idiotek, które zapominają o wszystkim, co było niegdyś ważne - dla jednego wariata. dla cudnego 'kocham'.
|
|
 |
jego panna obchodzi dziś swoje urodziny. ze względu na to, że mam ją w znajomych złożyłam jej życzenia, ba nawet jej szczęścia z nim życzyłam i kazałam jej go pozdrowić. chyba z minuty na minutę przestaje już walczyć o tą miłość. zaczynam odpuszczać i chyba pora powoli zacząć myśleć o związku z A. // n_e
|
|
 |
był sam. tydzień. miałam szansę. bałam się. nic nie zrobiłam. a on znów z nią. czas powoli zapominać. odciąć się od przeszłości. żyć teraźniejszością. // n_e
|
|
 |
już był choć mały cień nadziei, że On jednak do mnie wróci, ale znów do akcji wkroczyła ta gówniara. :( // n_e
|
|
 |
|
bolało, ale nadal boli, a co ja mam dalej robić, żeby przestało? przecież nie zapomnę.
|
|
|
|