Oddychał dla niej, żył dla niej, myślał dla niej, wszystko, co robił, robił dla niej, a ona jedynie mogła mu się odwdzięczyć dozgonną miłością. Wystarczało mu to. Wystarczy mu to do końca życia, byle
`któregoś dnia poznasz chłopaka,który będzie Cie strasznie kochał i wtedy zadasz sobie pytanie:czemu przedtem zmarnowałam tyle czasu wzdychając do tego egocentrycznego palanta?`