głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika oxandziaxo

♥ teksty lovechuck dodał komentarz: do wpisu 25 lipca 2011
nie nie nie : teksty lovechuck dodał komentarz: nie nie nie :< do wpisu 25 lipca 2011
oj ja też. teksty lovechuck dodał komentarz: oj ja też. do wpisu 25 lipca 2011
nokia :D teksty lovechuck dodał komentarz: nokia :D do wpisu 25 lipca 2011
miło byłoby znaleźć faceta  który lubi prasować  robić śniadania do łóżka  wypić lampkę czerwonego wina przed snem. ubóstwia wspólne kąpiele  nie ma nic przeciwko kilkugodzinnym wylegiwaniu się przed telewizorem przy tanim romansidle. jednakże mogę poprzestać na Nim   z tą paczką fajek w tylnej kieszeni jeansów  szeroką bluzą i wielgaśnym sercem  które bije tylko dla mnie.

definicjamiloscii dodano: 25 lipca 2011

miło byłoby znaleźć faceta, który lubi prasować, robić śniadania do łóżka, wypić lampkę czerwonego wina przed snem. ubóstwia wspólne kąpiele, nie ma nic przeciwko kilkugodzinnym wylegiwaniu się przed telewizorem przy tanim romansidle. jednakże mogę poprzestać na Nim - z tą paczką fajek w tylnej kieszeni jeansów, szeroką bluzą i wielgaśnym sercem, które bije tylko dla mnie.

na dobrą sprawę problem nie tkwił w tym  że był tak bezczelny  cholernie arogancki i nie raz płakałam przez Niego po nocach. zwyczajnie nie potrafiłam nie spiąć wszystkich mięśni  kiedy mnie przytulał  nie umiałam swobodnie oddychać  gdy zaczynał mnie całować. mimo Jego zapewnień  że się zmienił   na przestrzeni okresu przez jaki Go poznawałam  stracił moje zaufanie i wciąż bałam się  iż zaraz po odprowadzenie mnie pod dom  a nuż pójdzie do innej.

definicjamiloscii dodano: 25 lipca 2011

na dobrą sprawę problem nie tkwił w tym, że był tak bezczelny, cholernie arogancki i nie raz płakałam przez Niego po nocach. zwyczajnie nie potrafiłam nie spiąć wszystkich mięśni, kiedy mnie przytulał, nie umiałam swobodnie oddychać, gdy zaczynał mnie całować. mimo Jego zapewnień, że się zmienił - na przestrzeni okresu przez jaki Go poznawałam, stracił moje zaufanie i wciąż bałam się, iż zaraz po odprowadzenie mnie pod dom, a nuż pójdzie do innej.

lubiłam Jego lekko rozchylone wargi  kiedy wypuszczał na moją twarz drażniące ciepło połączone z dymem nikotynowym. lubiłam Jego dłonie  które tak bezwiednie i naturalnie spoczywały na moich biodrach. jednak najpiękniejsze było to beztroskie 'kocham Cię' wypowiedziane z tą charakterystyczną nutą szczęścia w głosie.

definicjamiloscii dodano: 25 lipca 2011

lubiłam Jego lekko rozchylone wargi, kiedy wypuszczał na moją twarz drażniące ciepło połączone z dymem nikotynowym. lubiłam Jego dłonie, które tak bezwiednie i naturalnie spoczywały na moich biodrach. jednak najpiękniejsze było to beztroskie 'kocham Cię' wypowiedziane z tą charakterystyczną nutą szczęścia w głosie.

też masz czasem ochotę uciec? w między czasie zamknąć za sobą drzwi z przeciągłym trzaskiem i pozasuwać je na wszystkie spusty? zgnieść wszystkie stare rozdziały  po czym wyrzucić je do kosza. zapomnieć. zabić w sobie to  co czujesz.

definicjamiloscii dodano: 25 lipca 2011

też masz czasem ochotę uciec? w między czasie zamknąć za sobą drzwi z przeciągłym trzaskiem i pozasuwać je na wszystkie spusty? zgnieść wszystkie stare rozdziały, po czym wyrzucić je do kosza. zapomnieć. zabić w sobie to, co czujesz.

szarpnęłam Go za rękę przyciągając do siebie.   przestańprzestańprzestań! ile razy mam Ci powtarzać  że tego nie chcę?!   krzyknęłam Mu prosto w skierowaną do mnie bokiem  twarz. wypuścił z ust resztki dymu wciągniętego do płuc.   robię to dla Twojego dobra.   syknął wciąż unikając mojego wzroku. wyrwał dłoń z mojego uścisku. opadłam na zroszoną trawę wyrywając z bezsilności kolejne źdźbła.   to nie w porządku...   szeptałam w ciszę poranka wpatrując się w Jego oddalającą się pośród mgły sylwetkę.

definicjamiloscii dodano: 25 lipca 2011

szarpnęłam Go za rękę przyciągając do siebie. - przestańprzestańprzestań! ile razy mam Ci powtarzać, że tego nie chcę?! - krzyknęłam Mu prosto w skierowaną do mnie bokiem, twarz. wypuścił z ust resztki dymu wciągniętego do płuc. - robię to dla Twojego dobra. - syknął wciąż unikając mojego wzroku. wyrwał dłoń z mojego uścisku. opadłam na zroszoną trawę wyrywając z bezsilności kolejne źdźbła. - to nie w porządku... - szeptałam w ciszę poranka wpatrując się w Jego oddalającą się pośród mgły sylwetkę.

chciałabym wiedzieć kto wymyślił miłość  kto zaprojektował jej schematy  kto sprawia  że zwyczajnie kochamy tylko tych frajerów  którym zupełnie na nas nie zależy.

definicjamiloscii dodano: 24 lipca 2011

chciałabym wiedzieć kto wymyślił miłość, kto zaprojektował jej schematy, kto sprawia, że zwyczajnie kochamy tylko tych frajerów, którym zupełnie na nas nie zależy.

coś niespodziewanie spadło mi na głowę. zareagowałam przeciągłym piskiem starając się wyrwać. poczułam silne ramiona obejmujące mnie w talii.   kocie  spokojnie...   szepnął do mojego ucha tuż przez warstwę  jak zdążyłam zauważyć  koca.   nienawidzę Cię.   wydyszałam próbując ściągnąć z siebie materiał. wyręczył mnie jednym pociągnięciem. zanim odzyskałam pełną świadomość tego  co się dzieje   pocałował mnie. w przerwie na oddech powiedział tylko jedno.   tak cholernie  jak ja Ciebie?

definicjamiloscii dodano: 24 lipca 2011

coś niespodziewanie spadło mi na głowę. zareagowałam przeciągłym piskiem starając się wyrwać. poczułam silne ramiona obejmujące mnie w talii. - kocie, spokojnie... - szepnął do mojego ucha tuż przez warstwę, jak zdążyłam zauważyć, koca. - nienawidzę Cię. - wydyszałam próbując ściągnąć z siebie materiał. wyręczył mnie jednym pociągnięciem. zanim odzyskałam pełną świadomość tego, co się dzieje - pocałował mnie. w przerwie na oddech powiedział tylko jedno. - tak cholernie, jak ja Ciebie?

wierzę że obiecujesz :D teksty lovechuck dodał komentarz: wierzę że obiecujesz :D do wpisu 24 lipca 2011
Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć