 |
|
'I nagle tak cicho zrobiło się w moim świecie bez ciebie...'
|
|
 |
|
/ I zapiszę ostatnie zdanie w swym zeszycie
Mogło mnie tu nie być choć tak kocham życie /
|
|
 |
|
Zamknięta w klatce- sama. Szuka miłości choć wie, że nigdy jej nie znajdzie.
|
|
 |
|
/ Kiedyś, dam Ci w twarz i wygarnę,
jakim jesteś sukinsynem. dorosnę, do tego. zobaczysz. /
|
|
 |
|
nie stać mnie na ani jedno prawdziwie obojętne spojrzenie w jego oczy.
Moge mówić,że mi nie zależy.
Mogę udawać,że Twoje spojrzenie nie robi na mnie wrażenia.
Mogłabym nawet kłamać,że jesteś dla mnie nikim.
Ale po co?
|
|
 |
|
nie wiem co wydarzy się jutro.
ale wiem,że chcialabym jutro móc spojrzeć Ci w oczy.
|
|
 |
|
/to zabawne,że nawet w zajebiście złym dniu i humorze
Ty i Twój dotyk daje mi ukojenie.tak niezmiennie od lat./
|
|
 |
|
znasz to uczucie, kiedy widzisz go z daleka i usilnie starasz się przypomnieć sobie sytuację ze swojego lub cudzego życia, która sprawi, że się zaśmiejesz po to tylko, aby przechodząc obok niego wyglądać na szczęśliwą osobę, która zapomniała o tym, jak ją zranił, jednakże jego widok tak Cię paraliżuje, że nie jesteś w stanie myśleć racjonalnie, nie słyszysz co mówią do Ciebie inni, a Twoje serce dostaje tachykardii i zdajesz sobie sprawę, że on nigdy już nie wyśle Ci sms-a na dobranoc, w którym tysiące dwukropków i gwiazdek sprawiały, że czułaś się najszczęśliwszą osobą na świecie, a po tym mijasz go ze smutnym, spuszczonym wzrokiem i zdajesz sobie sprawę, że nadal cholernie za nim tęsknisz? / by tiririi
|
|
 |
|
/ Wymyśliła Go sobie? Nie, myślała, że mówi prawdę, że te iskierki w Jego oczach są prawdziwe... Wierzyła... / || hardcorowy bajzel w mojej psychice. :) . Nie wiem, co mam myśleć. ..
|
|
 |
|
iloveyoux3
historia o zranionej miłości . - poznali się w szkole od razu miedzy nimi coś zaiskrzyło . rozmawiali ze sobą ale nie dawali sobie sygnałów ze może miedzy nimi coś być . chłopak odważył się napisał do niej na gg : kocham cie i nie mogę o tobie przestać myśleć jeśli mnie tez kochasz odpisz tak . - dziewczyna bez zastanowienia odpisała tak , po 2 dniach byli para . bardzo długo ze sobą byli i szczęśliwie żyli , wystarczył jeden dzień , jeden moment , jedna minuta żeby wszystko się zepsuło . przyszedł do niej smutny , powiedział ze to co jest miedzy nimi musi się skończyć , juz nic do niej nie czuje kocha inna . dziewczynie spływały łzy po policzkach , powiedziała tylko cicho : wyjdź - wyszedł i nigdy już nie przyszedł. Nie chodziła do szkoły , nie mogla się na niego patrzeć , nie odpisywała nikomu ani nie otwierała pewnego dnia postanowiła skończyć z życiem . nikogo nie było w domu , poszła do łazienki - wzięła tabletki , nie patrzyła na nazwy .
|
|
 |
|
Już nie miała siły. Chciała zapomnieć raz na zawsze.. Bez zastanowienia wyjęła kartkę, na której napisała dłuuugi list. Zaadresowała go 'Dla ukochanego.. na zawsze.'. Poszła do łazienki po apteczkę. Pamiętała to opakowanie jeszcze z dzieciństwa, kiedy mama miała problemy ze snem.. Było na nim ostrzeżenie, że są bardzo silne i jednocześnie niebezpieczne dla życia. Ona wiedziała o tym aż za dobrze.. Wyjęła garstkę tabletek, które włożyła w usta.. połknęła. Położyła się na łóżku i odpłynęła.. Szepnęła tylko 'wreszcie zapomnę' i lekko się uśmiechnęła. Umarła.
|
|
 |
|
Wolę się uśmiechać i mówić, że jest wspaniale, niż chodzić smutna i tłumaczyć wszystkim dlaczego nie mam humoru.
|
|
|
|