 |
|
cześć Grześ, daj się zjeść! / pimparimpa
|
|
 |
|
kiedy ujrzałam go po raz pierwszy, nie miałam zielonego pojęcia, że będzie dla mnie, aż tak ważny. / pimparimpa
|
|
 |
|
'- nie byłem aż tak pijany. - nie , wcale stary ,zobaczyłeś siebie w lustrze i wyzywałeś na solówkę! '
|
|
 |
|
'wierzę, że jeszcze gdzieś się spotkamy. do tego czasu warto oddychać.'
|
|
  |
|
Calm down, cause i'm a genius.
|
|
  |
|
lubię gadać bez sensu do drugiej w nocy z gościem, który uważa że ma rozdwojenie jaźni i jest moim psychiatrą.
|
|
  |
|
ruskiego szampana wypijesz z kolegami w bramie.
|
|
  |
|
nigdy się nie ogrzeję, bo ryzyko że się sparzę jest zbyt duże.
|
|
  |
|
nakurwiam szczęściem, które ma 70 kg i 180 wzrostu.
|
|
  |
|
nie widząc nic, boję się odbicia z lustra.
|
|
|
|