 |
Na złość całemu światu wybieram ten kurewsko czerwony lakier. tak, lubię słuchać komentarzy starej babci która napierdoliła sobie dziesięcioro dzieci , a mi śmie powiedzieć , że jestem wyuzdana ze względu na kolor paznokci.
|
|
 |
Miałam Go tylko polubić, a zakochałam się do granic własnych możliwości . Nawet nie wiedziałam , że tak potrafię.
|
|
 |
Ja zapatrzona w Ciebie, Ty w nią, ona w siebie.
|
|
 |
Budzę się czasem rano z sercem pełnym nadziei i ubieram starannie jak na jakieś spotkanie, wierząc, że zakochasz się we mnie na rogu ulicy.
|
|
 |
(..) i nawet sposób w jaki wymawiasz moje imię doprowadza moje serce do palpitacji.
|
|
 |
Zakochanie to stan przelotny, przemijający. A miłość... Miłość nie istnieje.
|
|
 |
Mało brakuje bym była szczęśliwa, lecz wystarczająco wiele bym takową nie była.
|
|
 |
Gapiła się w niego jak kobieta na diecie w kawałek ciastka.
|
|
 |
I tak cholernie zazdrosna jestem, gdy przebywasz z Nią, choć wcale nie jesteś mój.
|
|
 |
Chciała, żeby wszyscy ją zaakceptowali, zrozumieli i pokochali. Problem polegał na tym, że chciała być jednocześnie sobą .
|
|
 |
Skłamałabym powiedziawszy że o nim nie myślę. Myślę. Czasami są takie dni kiedy jest w każdej godzinie, a takie godziny kiedy jest w każdej minucie. Ciągle zasypiam i budzę się z jego imieniem na moich ustach. Często łapie się również na tym, że wypatruje jego twarzy w ulicznym tłumie, ale wiem że to nie możliwe żebym ją w nim znalazła. Ale nie mogę się powstrzymać, to silniejsze ode mnie. Ciągle przyciskam twarz do brudnej szyby i moje oczy nadal są wilgotne kiedy 'przypadkiem' przejeżdżam obok miejsc gdzie spędzaliśmy razem czas. Najgorsze są drobiazgi, kiedy usłyszę piosenkę której słuchaliśmy, kiedy ktoś wymówi tytuł filmu o którym rozmawialiśmy. Kiedy poczuję zapach perfum, w które ubierałam się na nasze spotkania, kiedy gdzieś usłyszę jego imię. Ciągle bliskie i ukochane.
|
|
 |
Kolejny papieros,koleje zaciągnięcia jedno za drugim , kolejno wymieniane powody dlaczego tak bardzo go nienawidzę a między oddechami ciche westchnienia miłości...
|
|
|
|