 |
|
dlaczego ludzie się rozstają? jak można kochać, a później nienawidzić. przecież miało się tyle wspólnych planów, marzeń i pragnień. przecież tyle cudownych chwil spędzonych razem, tyle uśmiechów i tyle zmysłowych spojrzeń wymienionych między sobą. tyle rozmów, tyle wsparcia, tyle sytuacji, tyle wspomnień. tyle słów, że się kocha, że się potrzebuje. i tak po tym wszystkim po prostu koniec? nie znamy sie? a po upływie miesiąca kręci go inna panna? no fakt. szczerze kochałeś. przecież to tylko facet nie? brakiem tupetu to Ty nie grzeszysz..
|
|
 |
|
myślę sobie, kurwa gdzie Ty jesteś zamiast być tu ze mną. ja tu kurwa siedzę na kolanach innego , zamiast czuć się bezpieczna w Twoich objęciach.
|
|
 |
|
w udawaniu , że się nie widzimy , jesteśmy mistrzami.
|
|
 |
|
Jak mnie zniszczył ? Zwyczajnie - mówiąc zbyt dużo i przekraczając pewne granice.
|
|
 |
|
On ?
jeden mały nic nieznaczący element,
bez którego mój świat nie mógłby funkcjonować .
|
|
 |
|
kiedy czujesz, że to koniec, starasz się naprawić wszystko.
|
|
 |
|
Ty masz Ją i Ją kochasz. Ja mam Jego i kocham Ciebie...
|
|
 |
|
Patrzył na mnie. Wpatrywał się jak w obrazek. Nie zrobił nic, po prostu patrzył. Czuł, że musiał mnie zobaczyć. Czuł się winny wszystkiemu co się stało. Ale przecież mógł mnie zatrzymać, wystarczyły dwa słowa. Stchórzył.
|
|
 |
|
Albo Ci zależy, albo nie. po środku to możesz być z kolegą. po środku to jest takie wiesz, lubię Cię, ale tak na prawdę to mam Cię w dupie.
|
|
 |
|
I potrafię 20 razy przeczytać od ciebie tego samego sms, bo daje mi on tyle radości jakbym czytała go po raz pierwszy.
|
|
 |
|
rzygam tą Twoją dwulicowością .
|
|
 |
|
A jak kiedyś zamknę przed Tobą drzwi to obiecaj, że i tak je wyważysz.
|
|
|
|