 |
|
Chciałabym byś kiedyś stanął naprzeciw mnie , złapał mnie mocno za nadgarstki i wyszeptał ' tęsknię ' . Byś choć raz to ty usiadł na łóżku zalany łzami i dochodził do wniosku, że cholernie kogoś Ci brak. Chciałabym widzieć Cię na ulicy załamanego , smutnego , samotnego. Chciałabym żebyś to Ty dał mi w końcu powody bym mogła wrócić.
|
|
 |
|
jeżeli się do Ciebie uśmiechnę, przytulisz mnie.?
|
|
 |
|
Ty będziesz udawał, że nie patrzysz, a ja będę wypierać się tego że brakuje mi naszego wieczornego esemesowania.
|
|
 |
|
Uwielbiam wprawiać Cię w zakłopotanie. Wtedy tak uroczo się uśmiechasz.
|
|
 |
|
pragnę widzieć jak słodko śpisz, gdy ja otwieram oczy .
|
|
 |
|
bo z jednej strony , cholernie za Tobą tęsknię . tęsknię , za tymi wszystkimi rozmowami , po kilka godzin . tymi chwilami , gdzie potrafiłam śmiać się do łez . tylko Ty potrafiłeś mnie pocieszyć , gdy byłam smutna . ale z drugiej strony , cholerny ból sprawia mi myśl , że między Nami będzie tylko ` przyjaźń ` . ja bym chciała czegoś więcej . czegoś , co nazywa się` miłością ` .
|
|
 |
|
.. Obiecuję, że od dziś koniec angażowania się i złudnych nadziei.
|
|
 |
|
I wtedy spojrzałeś na mnie tymi słodkimi, brązowymi oczami,
a ja dostrzegłam w nich coś więcej niż tylko przyjaźń...
Uczucie, które siłą dorówna nawet śmierci!
|
|
 |
|
najbardziej nienawidzę w Tobie tego, że tak cholernie mnie do Ciebie ciągnie.
|
|
 |
|
szkoda,że nie widzisz tego jak poprawiasz mi humor każdym spojrzeniem skierowanym w moją stronę.
|
|
 |
|
W związku chyba najważniejsza jest pewność w miłości. Że kiedy budzisz się rano czujesz przy sobie inne serce, które mówi ci dzień dobry. I w nocy przytulasz poduszkę z myślą o tym, że to człowiek, który będzie z tobą przez wszystkie twoje sny. I to piękne jest jak nie kończą się tematy do rozmów i nawet kiedy macie sobie tyle do powiedzenia milczycie, bo nic więcej nie potrzeba. I te pocałunki, które za każdym razem smakują inaczej, jakby każdy był tym pierwszym. I piękne jest to, że wreszcie czuję się po raz pierwszy w swoim życiu, że spotkało się osobę, na którą czekało się od urodzenia.
|
|
 |
|
usłyszałam wibrację telefonu. z niechęcią podniosłam się z łóżka i wzięłam go ze stołu. 'łukasz dzwoni', pisało. - no tak, fajnie, tyle że ja nie mogę gadać. moje gardło mi na to nie pozwala - powiedziałam sama do siebie i odrzuciłam połączenie. znając jego, zaraz by pomyślał, że się obraziłam, więc szybko napisałam do niego wiadomość o treści : 'przepraszam, nie mogę rozmawiać', po czym położyłam się i komórkę rzuciłam na poduszkę. po chwili znowu usłyszałam wibrację. wzięłam telefon i nacisnęłam 'odczytaj wiadomość', w której pisało 'chciałem posłuchać piosenki, a ty odrzuciłaś, dzięki -.-'. zaczęłam się śmiać. - głupek - pomyślałam. 'uwielbiam cię normalnie' - napisałam i nacisnęłam wyślij.
|
|
|
|