głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika oolucha

Przykułeś mnie do łóżka kajdankami pożądania. Zasłoniłeś oczy opaską namiętności. Ale dałeś klucz na wyciągnięcie dłoni  żebym mogła się uwolnić. Uwolnić swoje pragnienie bliskości i bezpieczeństwa... Dałeś wybór. Pozorny... Odwieczny spór człowieka: serca  duszy i rozsądku. Nieważne co wybierzesz  ktoś i tak zostanie pokrzywdzony...

bendita dodano: 28 października 2011

Przykułeś mnie do łóżka kajdankami pożądania. Zasłoniłeś oczy opaską namiętności. Ale dałeś klucz na wyciągnięcie dłoni, żebym mogła się uwolnić. Uwolnić swoje pragnienie bliskości i bezpieczeństwa... Dałeś wybór. Pozorny... Odwieczny spór człowieka: serca, duszy i rozsądku. Nieważne co wybierzesz, ktoś i tak zostanie pokrzywdzony...

Są takie piosenki przy których zatykasz uszy i zdjęcia dla których zamykasz oczy. Są też zapachy  których wolisz nie pamiętać oraz usta  dla których zrezygnowałabyś ze świata.

bendita dodano: 28 października 2011

Są takie piosenki przy których zatykasz uszy i zdjęcia dla których zamykasz oczy. Są też zapachy, których wolisz nie pamiętać oraz usta, dla których zrezygnowałabyś ze świata.

Masz tu wodę i ogień. Masz tu piekło i niebo. Masz tu trochę wszystkiego. Masz tu mnie i jego.

bendita dodano: 28 października 2011

Masz tu wodę i ogień. Masz tu piekło i niebo. Masz tu trochę wszystkiego. Masz tu mnie i jego.

Życie powinno przybierać format filmu na DVD. Można by wówczas oglądać wersję kinową  przeznaczoną dla przeciętnego odbiorcy  lub wybrać wersję reżyserską dzieło  które powstało wedle pierwotnego zamysłu twórcy  zanim mnóstwo innych ludzi wtrąciło swoje trzy grosze.Obowiązkowe menu z wyborem scen pozwalałoby wracać tylko do dobrych chwil  a omijać wszystkie nieudane. Problem w tym  że w rzeczywistości życie o wiele bardziej przypomina nudną wideokasetę  rejestrującą obraz z kamery przemysłowej. Rozmyte  niewyraźne kształty  choćby nie wiem jak bardzo wytężało się wzrok. Oraz tryb wielokrotnego zapisu i odtwarzania: nieznośna monotonia powtarzalności.

bendita dodano: 28 października 2011

Życie powinno przybierać format filmu na DVD. Można by wówczas oglądać wersję kinową, przeznaczoną dla przeciętnego odbiorcy, lub wybrać wersję reżyserską-dzieło, które powstało wedle pierwotnego zamysłu twórcy, zanim mnóstwo innych ludzi wtrąciło swoje trzy grosze.Obowiązkowe menu z wyborem scen pozwalałoby wracać tylko do dobrych chwil, a omijać wszystkie nieudane. Problem w tym, że w rzeczywistości życie o wiele bardziej przypomina nudną wideokasetę, rejestrującą obraz z kamery przemysłowej. Rozmyte, niewyraźne kształty, choćby nie wiem jak bardzo wytężało się wzrok. Oraz tryb wielokrotnego zapisu i odtwarzania: nieznośna monotonia powtarzalności.

Obudziłam się dziś wcześnie i wciąż czuję ukłucie bólu ale i tak umyłam zęby ubrałam się przełamując ten bałagan i włożyłam uśmiech na moją twarz stałam się troszkę silniejsza

bendita dodano: 28 października 2011

Obudziłam się dziś wcześnie i wciąż czuję ukłucie bólu ale i tak umyłam zęby,ubrałam się przełamując ten bałagan i włożyłam uśmiech na moją twarz,stałam się troszkę silniejsza

Ty nawet nie dostrzegasz w jaki sposób mnie ranisz  prawda?

bendita dodano: 28 października 2011

Ty nawet nie dostrzegasz w jaki sposób mnie ranisz, prawda?

Zastanawia mnie co czuje gdy mija mnie na ulicy  gdy nasze oczy spotykają się na te kilka krótkich sekund. Zastanawia mnie czy czasem o mnie myśli  jak i czy w ogóle wypowiada się na mój temat. Zastanawia mnie czy żałuje że to wszystko miało miejsce czy może wręcz przeciwnie  żałuje że to się skończyło. Zastanawia mnie jaki ma do mnie stosunek i kim tak właściwie dla niego byłam.

bendita dodano: 28 października 2011

Zastanawia mnie co czuje gdy mija mnie na ulicy, gdy nasze oczy spotykają się na te kilka krótkich sekund. Zastanawia mnie czy czasem o mnie myśli, jak i czy w ogóle wypowiada się na mój temat. Zastanawia mnie czy żałuje że to wszystko miało miejsce czy może wręcz przeciwnie, żałuje że to się skończyło. Zastanawia mnie jaki ma do mnie stosunek i kim tak właściwie dla niego byłam.

Cholernie żałuję tego  że Cię znam. Tak bardzo chciałabym być był mi obojętny. Bym przechodziła obok Ciebie bez mrugnięcia okiem  nawet nie znając Twojego imienia. Byś nie miał żadnego udziału w moim życiu.

bendita dodano: 28 października 2011

Cholernie żałuję tego, że Cię znam. Tak bardzo chciałabym być był mi obojętny. Bym przechodziła obok Ciebie bez mrugnięcia okiem, nawet nie znając Twojego imienia. Byś nie miał żadnego udziału w moim życiu.

 Wypijmy za błędy.     Najpierw ogarnij tyle wódki.

bendita dodano: 28 października 2011

-Wypijmy za błędy. -Najpierw ogarnij tyle wódki.

jeśli umrę i ta dziwka przyjdzie na mój pogrzeb   obiecuję że zmartwychwstanę i przypierdolę jej zniczem

bendita dodano: 28 października 2011

jeśli umrę i ta dziwka przyjdzie na mój pogrzeb , obiecuję że zmartwychwstanę i przypierdolę jej zniczem

kaptur  spojrzenie  wszystko na tip top i dzień jest nasz!  ale nie mój.  każdy dzień jest Twój  kiedy wpierdol dasz! spójrz sama  co za lama  stylowy wpierdol zapewniony! super co? pałka w dłoń. teraz jesteś dresem  oooh! xd

bendita dodano: 28 października 2011

kaptur, spojrzenie, wszystko na tip-top i dzień jest nasz!- ale nie mój.- każdy dzień jest Twój, kiedy wpierdol dasz! spójrz sama, co za lama, stylowy wpierdol zapewniony! super co? pałka w dłoń. teraz jesteś dresem, oooh! xd

stanęła przed nim  oddychając coraz płytszej. w końcu zatrzymała oddech i zagryzając wargę  delikatnie zsunęła ramiączko bluzki. bezszelestnie  przesuwając swój palec po ramieniu  patrzyła mu prosto w oczy. nie reagował. stał jak oniemiały  nie wiedząc co powinien zrobić. podniosła ramiączko  na swoje miejsce i zacisnęła zęby. zamknęła oczy  powstrzymując płacz.   kochasz ją!   wykrzyczała.   nie odpowiadał.   nie pozostaje mi nic innego  jak Ci pogratulować. bawisz się mną  kochając inną. wynoś się natychmiast. wynoś się!   rzuciła kieliszkiem czerwonego wina  który miała tuż pod ręką o ścianę  obok której stał jak osłupiały nie wiedząc  co się dzieje. wino zostawiło czerwoną plamę na białej farbie. oboje milczeli. słychać było jedynie ciche uderzenia kropel taniego wina  skapujących na marmurową podłogę. patrzyła mu prosto w przeszklone kłamstwami źrenice  a łzy napływały do jej oczu z niesamowitą częstotliwością.   kocham ją.   wyszeptał  odchodząc

bendita dodano: 28 października 2011

stanęła przed nim, oddychając coraz płytszej. w końcu zatrzymała oddech i zagryzając wargę, delikatnie zsunęła ramiączko bluzki. bezszelestnie, przesuwając swój palec po ramieniu, patrzyła mu prosto w oczy. nie reagował. stał jak oniemiały, nie wiedząc co powinien zrobić. podniosła ramiączko, na swoje miejsce i zacisnęła zęby. zamknęła oczy, powstrzymując płacz. - kochasz ją! - wykrzyczała. - nie odpowiadał. - nie pozostaje mi nic innego, jak Ci pogratulować. bawisz się mną, kochając inną. wynoś się natychmiast. wynoś się! - rzuciła kieliszkiem czerwonego wina, który miała tuż pod ręką o ścianę, obok której stał jak osłupiały nie wiedząc, co się dzieje. wino zostawiło czerwoną plamę na białej farbie. oboje milczeli. słychać było jedynie ciche uderzenia kropel taniego wina, skapujących na marmurową podłogę. patrzyła mu prosto w przeszklone kłamstwami źrenice, a łzy napływały do jej oczu z niesamowitą częstotliwością. - kocham ją. - wyszeptał, odchodząc

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć