 |
|
Oddałam Ci siebie. Myślałam, że to oczywiste, iż teraz wszystko się zmienia- musisz się bardziej starać, nie odpuszczać, nigdy. Widocznie miałeś w tym temacie inne zdanie i myśląc, że już wszystko zdobyłeś, nie zauważyłeś nawet, że właśnie to tracisz. / bezimienni
|
|
 |
|
Powiedz mi, jak czułeś się wbijając mi nóż zaostrzony brakiem miłości prosto w moje serce? Jakie to uczucie odbierać komuś to, co kocha i nie zostawiać szans na odzyskanie największej wartości? No mów! Chociaż raz bądź szczery i wytłumacz mi, jak mogłeś patrzeć prosto w moje załzawione oczy i serwować mi pięciogwiazdkowe kłamstwa, w które wierzyłam zaślepiona miłością do Ciebie? Mów! Nawet nie waż się teraz milczeć, już nie wierzę w Twoją skruchę. Skończyły się dni moich oczu przewiązanych czarną wstążką z napisem 'zaufanie'. / bezimienni
|
|
 |
|
Obiecywałam sobie tyle razy, że nigdy więcej za nim nie zatęsknię, że nie dopuszczę do siebie myśli o nim i że nie pozwolę sercu go kochać. Ale ono jest takie nieugięte, broni swoich racji, jakbym chciała odebrać mu coś niesamowicie ważnego, a pragnęłam tylko wymazać go ze swojej pamięci. Czy tak wiele oczekiwałam od swojego mięśnia sercowego? Przecież powinno być moim sprzymierzeńcem, działać w imię mojego dobra, a nie bronić jakiegoś faceta, który je oczarował swoimi magnetycznymi oczami. / bezimienni
|
|
 |
|
pozdrawiam szmatę od polskiego i jej urocze jedynki, wielki respekt także dla suki od matmy, która twierdzi, że nie muszę niczego poprawiać (takie tam 7 pał). Pozdrawiam >_<
|
|
 |
|
* le jeb głową o ścianę *
|
|
 |
|
[ 21:30 ] - dobra mamo idę spać. - i tak będziesz siedziała przed komputerem. - dobranoc! [ 21: 50 ] - Agoo śpisz? - hymmm, tak usypiam [ siedzi przed komputerem ] - saga leci! Zmierzch! - już idę! /
|
|
 |
|
schizmatycznie niemoralna sie czuję, w bezsensie nie szukając sensu a znajdując prawdę :O
|
|
 |
|
zasypiam na twych przemęczonych obojczykach mój rytm zlewa się z rytmem twojego serca, a krew przelewa się po naszych żyłach. czasem oddychamy.
|
|
 |
|
nie chcę być z nikim na zawsze i wieczność, bo przychodzi ona wyjątkowo szybko, boleśnie i po kilku miesiącach, to śmieszne.
|
|
 |
|
to nieładnie przeklinać, pić, palić, siedzieć na boiskach i przystankach z chłopakami, nie pamiętać co się robiło, jarać z kumpelą, upijać sie, kusić, smakować, pewnie nieładnie jest też żyć. jebać to. zawsze miałam inny system wartości. / odpierdolciesie
|
|
 |
|
i chociaż jest tak cholernie daleko, nadaję sens każdemu z moich kolejnych dni.
|
|
|
|