 |
taki z ciebie Romeo jak ze mnie Julia .
|
|
 |
Jak Ci minął weekend? - Jasno, ciemno, jasno, ciemno, poniedziałek.
|
|
 |
jesteś. i mi to cholera wystarczy.
|
|
 |
moja słabość do Ciebie kiedyś mnie wykończy.
|
|
 |
mówisz, że będzie dobrze, a w myślach knujesz jak zrujnować mi życie.
|
|
 |
Dla Ciebie skoczyłabym nawet z dywanu na podłoge.
|
|
 |
Każdego dnia mam ochotę najebać się tak, by choć przez minute nie myśleć o Tobie.
|
|
 |
wiem, że z czasem staję się dla Niego coraz mniej ważna, i stanę się po prostu nikim, kimś niewartym głębszych przemyśleń a tym bardziej jakiegokolwiek wspominania, chociaż przecież mieliśmy trwać, obiecywaliśmy być ponad tym, już na zawsze. | endoftime.
|
|
 |
pragnę co noc zasypiać ze smakiem jego warg tak przypadkiem pozostawionym na mych, a rano otwierając powieki widzieć uśmiech, ten najsłodszy i za razem najpiękniejszy, dedykowany tylko mi. | endoftime.
|
|
 |
chciałabym aby wiedział, że choć tak krótką, to jednak najcudowniejszą definicją mego szczęścia jest właśnie jego imię. | endoftime.
|
|
 |
codzienne zadawanie sobie bólu staje się przyjemnością, krew na nadgarstkach a w oczach łzy, wspomnienia tamtych chwil nie pozwalają optymistycznie spojrzeć na własne życie. bierzesz kolejny buch, trzymając w sobie dym czujesz jakby płuca tak powoli kurczyły się, zabierając przy tym możliwość na oddech a wywołując coraz silniejszy ból. | endoftime.
|
|
|
|