 |
Nie wiedzieli jeszcze o tym, że każdy z nich ma już dokądś bilet.
|
|
 |
Na Ciebie umiałam czekać najpiękniej.
|
|
 |
Zawsze pamiętaj, że jest ktoś szczęśliwy tylko dlatego, że ma Ciebie.
|
|
 |
za dużo wspólnego, żeby nagle żyć osobno.
|
|
 |
- Przecież można się starać dla siebie.
- Dla siebie to się śpi do południa.
|
|
 |
a w snach? brzegiem dłoni przejeżdżam po jego policzku, poranny zarost delikatnie gryzie w skórę. czuję w powietrzu zapach jego perfum, tak subtelny jak zazwyczaj, i to nagłe ciepło, które odczuwam, kiedy jest obok, kiedy tylko przybliża się, tak ostrożnie, będąc coraz bliżej. dotyk, kruchy cios, nieco zbliżenia, klatka oparta o klatkę, słyszę ciche bicie serca, jego echo wydobywające się gdzieś spod żeber. dziś, naprawdę jest tutaj, tak istotnie blisko, znikome milimetry ode mnie, naprawdę jest. de facto, mam Go przy sobie, definitywnie mając wszystko, to co chciałam mieć od zawsze. / endoftime.
|
|
 |
'może czujesz to co ja, może się mylę, czułem tak gdy spojrzeniami spotkaliśmy się przez chwilę' / pezet
|
|
 |
nie rozumiem facetów. najpierw robią rzeczy, przez które przyspiesza serca, potem zachowują się jakby nigdy nic. cóż. dla nich to przecież nic nie znaczyło. ważne, żeby się trochę pobawić czyimiś uczuciami.
|
|
 |
w nocy to się śpi, a nie myśli o kimś kogo nie można mieć.
|
|
 |
Jego oczy pełne są czegoś, czego nigdy nie zrozumiem.
|
|
 |
przy tobie zapomniałam , że gwiazdy gasną.
|
|
 |
każdego dnia na nowo karmimy się kłamstwami, trwając w nich bez jakichkolwiek przeszkód, bo tak jest łatwiej? łatwiej oszukiwać samych siebie? wciąż na co dzień zabijać podświadomość, po to by pozornie wyjść na prostą? marne realia. zatruwasz własne życie, by żyć. ciągniesz za sobą stertę odmiennych pytań, tych pozostawionych gdzieś w tle tego życia, tych, na które odpowiedzi od zawsze były Ci obce. kolejne parę niezrozumiałych schematów, niezałatwionych spraw z przeszłości, łapiesz oddech, siadasz, kończysz temat. / endoftime.
|
|
|
|