 |
- Mamo, tato, nie wiedziałam jak wam to powiedzieć, ale od dawna źle się czuję w swoim ciele. Wiem, że zawsze pragnęliście mieć syna, a ja wiem, że powinnam urodzić się mężczyzną. Dlatego pragnę wam oświadczyć, że jestem w trakcie terapii hormonalnej i niedługo poddam się operacji zmiany płci.
- Jaja sobie robisz!?
|
|
 |
problem tkwi w tym, że pewni ludzie są niezastąpieni. dlatego zamiast wlać w siebie szklankę wódki, wylewamy z siebie wiadro łez.
|
|
 |
siedziałam wieczorem sama przed laptopem. miałam włączoną muzykę. z głupa napisałam wiadomość do Warszawy by dowiedzieć się kiedy przyjdzie i kolej na moje starcie z skalpelem. :p zamknęłam wszystko i poszłam spać. następnego dnia siedziałam z Adasiem w mieszkaniu. byłam pewna, że odpisano mi już na wiadomość, jednak strasznie bałam się ją odczytać. weszłam na pocztę, a tam wiadomość, że termin mam za niecałe 3 tygodnie. serce podskoczyło mi w momencie do gardła i nie wiedziałam co mam zrobić, przecież miał być to kwiecień, a nie marzec. no ale co zrobić, lepiej być pociachana przed świętami niż po. :p także pod koniec marca wbijam na podbój Warszawy. :p
|
|
 |
uśmiechał się ślicznie.
szczególnie do niej.
za moimi plecami.
|
|
 |
i znów nie jest tak, jak być powinno.
|
|
 |
Może umiem tylko ranić, dławić w sobie smutek, nie mogąc go zabić i za nic stąd uciec
|
|
 |
Ty mrugasz do mnie okiem, ja rozbieram Cię wzrokiem. Najpierw rozbierany poker, potem wciągnę Cię jak kokę.
|
|
 |
Nie przeciągaj pożegnania, bo to męczące.
Zdecydowałeś się odejść, to idź / Mały Książe
|
|
 |
nie zamierzam biegać za kimś kto ciągle przyspiesza kroku
|
|
 |
ale wiesz nie gniewaj się o te czekoladki. zjadłem je, bo... bo się o Ciebie troszczę! Wiem, żeby Cię zaraz brzuch od nich zaczął boleć. bo przecież często Cię boli jak dużo zjesz słodkości / troskliwy M. prawie dałam się nabrać!
|
|
|
|