głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika onemoment

daj mi szanse  a obiecuje ze nie zmaszcze.

dawajniunia dodano: 23 sierpnia 2012

daj mi szanse, a obiecuje ze nie zmaszcze.

przepełniona beznadziejną nienawiścią.

dawajniunia dodano: 23 sierpnia 2012

przepełniona beznadziejną nienawiścią.

Dni pełne złości i oczekiwania

dawajniunia dodano: 23 sierpnia 2012

Dni pełne złości i oczekiwania

Przekonany byłem o tym  że dla Ciebie i dla ludzi dookoła będzie lepiej   Więc do przodu brnę   Tak na prawdę pogrążając się

dawajniunia dodano: 23 sierpnia 2012

Przekonany byłem o tym, że dla Ciebie i dla ludzi dookoła będzie lepiej Więc do przodu brnę Tak na prawdę pogrążając się

Czasem nie wiesz  że znów popełniasz błąd

dawajniunia dodano: 23 sierpnia 2012

Czasem nie wiesz, że znów popełniasz błąd

mamy problem Ale wolę pracować nad tym z tobą   Niż iść naprzód i zacząć z kimś innym

dawajniunia dodano: 22 sierpnia 2012

mamy problem Ale wolę pracować nad tym z tobą Niż iść naprzód i zacząć z kimś innym

Aparaty skierowane na Ciebie  spytaj mnie  co jest najlepszą stroną

dawajniunia dodano: 22 sierpnia 2012

Aparaty skierowane na Ciebie, spytaj mnie, co jest najlepszą stroną

Tak długo jak mnie kochasz możemy głodować    możemy być bezdomni  możemy być spłukani

dawajniunia dodano: 22 sierpnia 2012

Tak długo jak mnie kochasz możemy głodować, możemy być bezdomni, możemy być spłukani

Ale  hej teraz  nie martw się  oboje wiemy co robić.   Wykorzystam moje szanse

dawajniunia dodano: 22 sierpnia 2012

Ale, hej teraz, nie martw się, oboje wiemy co robić. Wykorzystam moje szanse

Wytrzymamy to razem  uśmiechnij się nawet jeśli twoje serce jest niezadowolone

dawajniunia dodano: 22 sierpnia 2012

Wytrzymamy to razem, uśmiechnij się nawet jeśli twoje serce jest niezadowolone

  idziesz ze mną?   rzucił do niego kumpel. pokręcił głową  reagując tak samo na kolejne namowy. padało coraz mocniej  więc w końcu zwinęliśmy się z boiska. rozkminiając coś z innym ziomkiem trzymał się kilka metrów za nami.   ej  ja chyba lecę skrótem  bo się zbiera na konkretną ulewę. siemanko Wam!   ruszyłam w przeciwnym kierunku  co od razu go zainteresowało. momentalnie przyspieszył.   ja lecę z nią  bo jeszcze coś jej się stanie.   rzucił i ruszył za mną  a kiedy oddaliliśmy się nieznacznie  powoli zaczynałam się zastanawiać w którą stronę uciekać. pierwsze zdanie rzucone do mnie:   jak tam chcesz  ale ja sądzę  że lepiej gdybyś tą koszulkę zdjęła.   z kim ja tworzę team boże.

definicjamiloscii dodano: 22 sierpnia 2012

- idziesz ze mną? - rzucił do niego kumpel. pokręcił głową, reagując tak samo na kolejne namowy. padało coraz mocniej, więc w końcu zwinęliśmy się z boiska. rozkminiając coś z innym ziomkiem trzymał się kilka metrów za nami. - ej, ja chyba lecę skrótem, bo się zbiera na konkretną ulewę. siemanko Wam! - ruszyłam w przeciwnym kierunku, co od razu go zainteresowało. momentalnie przyspieszył. - ja lecę z nią, bo jeszcze coś jej się stanie. - rzucił i ruszył za mną, a kiedy oddaliliśmy się nieznacznie, powoli zaczynałam się zastanawiać w którą stronę uciekać. pierwsze zdanie rzucone do mnie: - jak tam chcesz, ale ja sądzę, że lepiej gdybyś tą koszulkę zdjęła. - z kim ja tworzę team,boże.

  ej  myślałaś  że za Ciebie wbiegnę. wiem. wiem  że tak pomyślałaś!   zarzucił mi  by kilka akcji później doprowadzić do czołowego zderzenia  gdy akurat cofnęłam się w biegu do odbicia.   na cholerę wbiegasz za mnie  kiedy już tak nie myślę?!   rzuciłam mierząc go spojrzeniem.   czy ja jestem taki tyci tyci  że nie widzisz jak biegnę?   bronił się  robiąc głupią minę. tak  jesteśmy najdziwniejszym teamem  który przy jednej akcji wspiera się  motywuje  chwali i gratuluje  by za chwilę rzucać potok pretensji i zdziwienia.

definicjamiloscii dodano: 22 sierpnia 2012

- ej, myślałaś, że za Ciebie wbiegnę. wiem. wiem, że tak pomyślałaś! - zarzucił mi, by kilka akcji później doprowadzić do czołowego zderzenia, gdy akurat cofnęłam się w biegu do odbicia. - na cholerę wbiegasz za mnie, kiedy już tak nie myślę?! - rzuciłam mierząc go spojrzeniem. - czy ja jestem taki tyci tyci, że nie widzisz jak biegnę? - bronił się, robiąc głupią minę. tak, jesteśmy najdziwniejszym teamem, który przy jednej akcji wspiera się, motywuje, chwali i gratuluje, by za chwilę rzucać potok pretensji i zdziwienia.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć