głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika onemoment

znów najebana łudzę się  że jestem szczęśliwa

eiiuzallezniasz dodano: 2 grudnia 2011

znów najebana łudzę się, że jestem szczęśliwa

każdy kieliszek to znieczulenia zastrzyk

eiiuzallezniasz dodano: 1 grudnia 2011

każdy kieliszek to znieczulenia zastrzyk

choć nie robie tego często   teraz modle sie o cud

eiiuzallezniasz dodano: 1 grudnia 2011

choć nie robie tego często , teraz modle sie o cud

Miliardy istnień  każde ścieżkę swą ma  Choć wszyscy idą razem  to każdy idzie sam

eiiuzallezniasz dodano: 1 grudnia 2011

Miliardy istnień, każde ścieżkę swą ma Choć wszyscy idą razem, to każdy idzie sam

najgorsze uczucie kiedy płaczesz i śmiejesz sie jednocześnie bo nie wiesz po co znowu sie zakochałaś a teraz cierpisz.

dawajniunia dodano: 1 grudnia 2011

najgorsze uczucie kiedy płaczesz i śmiejesz sie jednocześnie bo nie wiesz po co znowu sie zakochałaś a teraz cierpisz.

po cholerę w to brnęłam?!

dawajniunia dodano: 1 grudnia 2011

po cholerę w to brnęłam?!

fajnie że tak 7 miesięcy znajomości i trzy tygodnie związku tak po prostu zakończyłeś

dawajniunia dodano: 1 grudnia 2011

fajnie że tak 7 miesięcy znajomości i trzy tygodnie związku tak po prostu zakończyłeś

do okoła  mnie kręcą się czarne cienie przyjaciół którzy już dawno odeszli słysząc przerażliwy krzyk za każdym razem gdy zamykałam się w ciemnym miejscu podczas problemów. szkło pęka i nagle zatrzymuje się czas  to chwila na przemyślenie co ja tak w ogóle robię  szybkie przemycie twarzy zimną woda nic więcej nie pozostaje ale bez walki się nie poddaje.

dawajniunia dodano: 1 grudnia 2011

do okoła mnie kręcą się czarne cienie przyjaciół którzy już dawno odeszli słysząc przerażliwy krzyk za każdym razem gdy zamykałam się w ciemnym miejscu podczas problemów. szkło pęka i nagle zatrzymuje się czas, to chwila na przemyślenie co ja tak w ogóle robię, szybkie przemycie twarzy zimną woda nic więcej nie pozostaje ale bez walki się nie poddaje.

niektóre wydarzenia sprawiają  że tracę wiarę w siebie  na czole pojawia się niedobór magnezu  policzki przestają być rumiane  najlepsza piosenka wieje kiczem  zamykam się wtedy najczęściej w łazience  odkręcam wodę i tępo patrzę w zalatujący chlorem wir  pralka przypomina trochę moją głowę  moje dwa tysiące durnych pomysłów  dwa tysiące chwil smutku  dwa tysiące banalnych gestów czułości  które tak dobrze pamiętam  cieżko przyznać że najcęniejszej rzeczy jaką sie miało pozwoliło się odejść  wtedy nienawiść zrzeża wszystko..

dawajniunia dodano: 1 grudnia 2011

niektóre wydarzenia sprawiają, że tracę wiarę w siebie, na czole pojawia się niedobór magnezu, policzki przestają być rumiane, najlepsza piosenka wieje kiczem, zamykam się wtedy najczęściej w łazience, odkręcam wodę i tępo patrzę w zalatujący chlorem wir, pralka przypomina trochę moją głowę, moje dwa tysiące durnych pomysłów, dwa tysiące chwil smutku, dwa tysiące banalnych gestów czułości, które tak dobrze pamiętam, cieżko przyznać że najcęniejszej rzeczy jaką sie miało pozwoliło się odejść, wtedy nienawiść zrzeża wszystko..

siedzieli w kawiarni. Ona zamówiła waniliowe lody. On  nie odrywając wzroku od Jej spojrzenia  poprosił o podanie ich w jednej porcji i posypanie dużą ilością miłości.

definicjamiloscii dodano: 1 grudnia 2011

siedzieli w kawiarni. Ona zamówiła waniliowe lody. On, nie odrywając wzroku od Jej spojrzenia, poprosił o podanie ich w jednej porcji i posypanie dużą ilością miłości.

chyba chcę wyznań  ciepła  przedłużonych całusów  pogryzionych warg. chyba mam dość pustych wieczorów  przypadkowych wyznań i pocałunków. wystarczy mi już tej niezależności  bo chcę odpocząć. stracić kontrolę nad swoim życiem  przestać uważać  zapomnieć o odpowiedzialności. na trochę się zatracić   na tą zimę  może do wiosny  ewentualnie na rok  dwa  na zawsze. znów zatrudnić serce na pełen etat  dla Niego.

definicjamiloscii dodano: 1 grudnia 2011

chyba chcę wyznań, ciepła, przedłużonych całusów, pogryzionych warg. chyba mam dość pustych wieczorów, przypadkowych wyznań i pocałunków. wystarczy mi już tej niezależności, bo chcę odpocząć. stracić kontrolę nad swoim życiem, przestać uważać, zapomnieć o odpowiedzialności. na trochę się zatracić - na tą zimę, może do wiosny, ewentualnie na rok, dwa, na zawsze. znów zatrudnić serce na pełen etat, dla Niego.

  uparta  dumna  honorowa  często wścibska i bezustannie narzekająca.   wymienił po pytaniu o to  jakie cechy lubi we mnie najbardziej. zrobiłam wielkie oczy  omal co nie nalewając wody obok szklanki  a nie do jej środka. westchnął wstając od stołu. zabierając dwa kubki  z krótkim 'chodź' ruszył do mojego pokoju.   kocham te cechy  bo inni ich nie znoszą. kocham je  bo Cię charakteryzują  a faceci zapoznając się z nimi  dają sobie spokój. prawie byłem jednym z nich  gdybym nie wyszedł wtedy po pierwszej kłótni. gdybym wkurwiony nie spalił szluga i nie uświadomił sobie pewnej kwestii. tamtego dnia serce krzyczało do mnie przeraźliwie. cholerne 'nie spierdol  bo to skarb!'. teraz wiem  że pod tymi cechami kryje się brylant  Twoja dusza. wiesz  co mnie w tym jara najbardziej?   mruknął zaczepnie  na co posłałam Mu uważniejsze spojrzenie. pocałował mnie lekko w usta  a nie oddalając się  szepnął:   jesteś moja  w końcu.

definicjamiloscii dodano: 1 grudnia 2011

- uparta, dumna, honorowa, często wścibska i bezustannie narzekająca. - wymienił po pytaniu o to, jakie cechy lubi we mnie najbardziej. zrobiłam wielkie oczy, omal co nie nalewając wody obok szklanki, a nie do jej środka. westchnął wstając od stołu. zabierając dwa kubki, z krótkim 'chodź' ruszył do mojego pokoju. - kocham te cechy, bo inni ich nie znoszą. kocham je, bo Cię charakteryzują, a faceci zapoznając się z nimi, dają sobie spokój. prawie byłem jednym z nich, gdybym nie wyszedł wtedy po pierwszej kłótni. gdybym wkurwiony nie spalił szluga i nie uświadomił sobie pewnej kwestii. tamtego dnia serce krzyczało do mnie przeraźliwie. cholerne 'nie spierdol, bo to skarb!'. teraz wiem, że pod tymi cechami kryje się brylant, Twoja dusza. wiesz, co mnie w tym jara najbardziej? - mruknął zaczepnie, na co posłałam Mu uważniejsze spojrzenie. pocałował mnie lekko w usta, a nie oddalając się, szepnął: - jesteś moja, w końcu.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć