|
Czuć chemię, My, kanapa i Breaking Bad.
|
|
|
Mam na wyciągnięcie ręki szczęście,
cel widzę częściej,
daje słowo oddałbym wszystko żeby dziś być gdzieś z Tobą.
|
|
|
Szanujemy tylko swoje mamy i prawdziwe damy.
|
|
|
od pewnego czasu przestało mi zależeć, na tym co mogą pomyśleć, na tym co mogą powiedzieć.
|
|
|
Kiedy miga świat w Twoich oczach, naucz mnie, naucz mnie od nowa.
|
|
|
I nie wiem, czy to sen na jawie, czy kilka marzeń we śnie.
|
|
|
Bo prawdziwy przyjaciel w ogień za Tobą pójdzie, nic nie warte znajomości po czasie tracą wartość, u mnie z ludźmi, jak z rapem - nie ilość, tylko jakość, zbijam pionę ze strachem, czas lepsze życie zacząć, on daje odwagę, by cały ten burdel ogarnąć!
|
|
|
Próbujesz sobie przypomnieć, kiedy to wszystko się zaczęło. A zaczęło się wcześniej niż Tobie się wydaje.. o wiele wcześniej. Wtedy zaczynasz rozumieć, że nic nie dzieje się dwa razy. Już nigdy nie poczujesz się tak samo, nigdy nie wzniesiesz się trzy metry nad niebem.
|
|
|
Chciałbyś nie raz cofnąć się wstecz, by cały kwas poszedł stąd precz, w życiu byś zmienił nie jedno, czy aby na pewno?
|
|
|
Czym mam zabijać myśli i czas, kiedy ode mnie ucieka ?
|
|
|
"Uspokojony, gotowy obudzić się w setną sekundy,
biegną sekundy nieregularnie. Lekko, bez różnic
między Tobą a mną, zlewamy się w jedność.
Bledną sekundy,
podeszwy nie stoją twardo,
limitem nie jest niebo."
|
|
|
"Kocham szczegóły. Najlepiej te, których oni nie widzą."
|
|
|
|