nie mam pojęcia co mam założyć dzisiaj na 'impreze' w mieście. coś w rodzaju pikniku, kabarety i Maryla Rodowicz będzie. :D jakieś konkretne pomysły? :)
Lubię moich ludzi. Zwłaszcza za to, że idąc nocą środkiem ulicy dwie osoby zaczynają śpiewać piosenki z bajek disney'owskich, a reszta zamiast się śmiać - podbiega bliżej i drzemy się wszyscy razem.