 |
wkurza mnie to, że wbrew sobie lgnę do Ciebie i domagam się Twojego zainteresowania. potem wracam do domu, i obiecuję sobie, że kończę z tym, że od jutra będę zimną suką jak dla każdego innego faceta, przecież potrafię. ale następnego dnia znów Cię spotykam i zaczynam zachowywać się jak skończona kretynka.
|
|
 |
Zastanawiam się, czy faceci są tak prości, że aż za bardzo, a my, kobiety, doszukujemy się filozofii w każdym ich słowie, czy na odwrót- my chcemy ich traktować jako istoty prostomyślące, a oni są bardziej skomplikowani niż sądzimy?
|
|
 |
ten stan kiedyś wywoływał u mnie radość. teraz jedynie myślę: i tak się spierdoli..
|
|
 |
|
Patrząc na telefon wciąż czekam . Głupia mam nadzieję , że dasz jakiś znak, w końcu czas świąt, życzeń, bycia miłym itp. Ale Ty będąc zapatrzony w swój własny świat nie zdajesz sobie sprawy z tego jak ja cierpię.. // bereszczaneczka
|
|
 |
Często to analizujemy - od początku ze wszystkimi szczegółami, przerywając sobie i uzupełniając tę historię. Pojawia się uśmiech, gdy to które nie mówi, kiwa głową na znak tego, iż pamięta. Wybucha śmiechem, kiedy przypomnę sobie jakąś sytuację sprzed wielu lat, lecz one nie mają dużego znaczenia. Dopiero te trzy lata temu, wtedy kiedy na dobre wyrył swoje imię w moim wnętrzu, którego do tej pory się nie pozbyłam. I nie chcę.
|
|
 |
Pamiętam jak wpadłam do basenu i to wrażenie topienia się. Pamiętam swój pierwszy upadek z konia, przeszywający ból nosa, nadgarstka, brak czucia w biodrze. Pamiętam te obawy, które są naprawdę niczym w porównaniu ze strachem na Jego "pytaj o co tylko chcesz" i sekundy przez które czekam na kolejną opowieść o Jego przeszłości.
|
|
 |
Nigdy nie przypuszczałam, że najtrudniejsza rzecz w moim życiu będzie jednocześnie najpiękniejszą. Dziś w tych ramionach, przyznaję - losie, zaskakujesz.
|
|
 |
Minął wyczekiwany koniec świata, jednak muszę się zabrać za uporządkowanie życia.
|
|
 |
mów mi już zawsze, że mnie kochasz i kochaj mnie już zawsze tak jak mówisz.
|
|
 |
Przeleciałabym Cię. Serią z kałacha.
|
|
|
|