 |
Opowiadałeś mi, jak nie oglądać się za siebie, nawet jeśli nikt w nas nie wierzy..
|
|
 |
Żebyś tracąc mnie poczuł, że tracisz wszystko.
|
|
 |
a co czeka mnie jutro, nie wiem. czas pokaże..
|
|
 |
i co? dobrze ci wiedząc, że po raz kolejny tak cholernie mnie zabolało? tak? no to się cieszę, przynajmniej raz Ci się do czegoś przydałam
|
|
 |
a ja lubię czytać wszystkie rozmowy z Tobą. nawet gdy cholernie chce mi się płakać, bo wiem, że nie będzie jak wcześniej.
|
|
 |
mam do Ciebie słabość i nic na to nie poradzę.
|
|
 |
został sentyment? wspomnienie? dla mnie to dużo, dla Ciebie niewiele.
|
|
 |
i wybuchnę Ci śmiechem w twarz, gdy jeszcze raz wspomnisz o miłości.
|
|
 |
we wszystkim coraz mniej Ciebie i mnie, uciekamy ale wciąż nie wiem gdzie..
|
|
 |
Mimo wszystko żałowała, że tak pięknie rozpoczęta znajomość tak szybko i paskudnie się skończyła. Przeklinała własną naiwność, a ból upokorzenia rozsadzał jej serce. Wmawiała sobie, że on nic ją już nie obchodzi. Bez skutku- nadal cierpiała.
|
|
 |
Podobno uzależniłam swoje życie od Ciebie, podobno jestem w stanie zrobić wszystko co zechcesz, podobno cholernie mnie zmieniłeś.. i podobno szkoda, że Ty tego nie zauważasz..
|
|
|
|