 |
` Gdy podrosłem to zrozumiałem, że żyjesz tak jak chcesz
i niech nikt mi nie pierdoli, że życie musi być szare.
|
|
 |
` Gdy dorosnę, będę tym kim zechcę
zrobię co chcę, bo będę tym kim jestem.
Robię co mogę ziom, bo nie lubię się nudzić
wiem dobrze muszę się jeszcze sporo nauczyć
|
|
 |
` widzę, jestem bezradny jak Ty
A wiesz co jest najgorsze?, że uczę się z tym żyć
I staje się tym kim, najbardziej nie chciałem byc
Stoi przy mnie tyle osób, a nie zna mnie prawie nikt
|
|
 |
` Wiesz możesz mnie zapytać, co w tym widzę
Ja wsłuchuję się w głos którym mówi życie
|
|
 |
` Czasem nie ma happy endów, a żyć z tym trzeba
To jak kawałek bez refrenu, ale z chwilą uniesienia
|
|
 |
` A ja zostałem gdzieś z przodu, sam na polu bitwy
Nie odbieram już sygnałów jak zepsute satelity
|
|
 |
` ludzie coraz bardziej przechodzą obojętnie
Jakby coś staneło w gardle i nie mogli powiedzieć...
|
|
 |
` Czasem nie ma dobrych opcji, choć by nie wiem, co
A najlepsze wybory to zrobić mniejsze zło
|
|
 |
` Czasem nie ma dobrych opcji, choć by nie wiem, co
A najlepsze wybory to zrobić mniejsze zło
|
|
 |
` Dzisiaj mam pewność do tego, że nic nie wiem
Bo zdarza mi się piękno obracać w beznadzieje
|
|
 |
` Nikt z nas nie jest święty
Bo każdy z nas wie jak trudno żyć
Każdy z nas chce naprawić swe błędy
Bo nikt z nas nie jest w pełni zły
|
|
 |
` Trudniej przyznać się do błędów niż do racji
Mimo, że każdy błąd zbliża wciąż nas do prawdy
|
|
|
|