 |
jeszcze raz zdecyduj, że ja.
|
|
 |
miłością jest, że ty jesteś tym nożem, którym ja grzebie w sobie
|
|
 |
pierwszy raz pokochałem kogoś naprawdę - i tak bardzo nie w porę, bardzo niepotrzebnie.
|
|
 |
Wiem, to nie była miłość. Ale to właśnie Ty sprawiałeś że wszystko było prostsze. To dla Ciebie chciałam się codziennie budzić. Patrząc w Twoje oczy, myślałam że czułeś to samo. Ale nie wiedziałam że można się tak pomylić.
|
|
 |
Miało się wszystko zmienić. Miało ruszyć coś do przodu, ale dalej stoję w tym samym miejscu, w tym całym syfie. Ja już dłużej nie potrafię, wiesz? Proszę pomóż mi podjąć decyzję, której nie będę żałować. Nie mam już siły. A ty nawet nie zdajesz sobie sprawy, że cierpię, że cierpię właśnie przez Ciebie. Bardzo bym chciała Ci to powiedzieć. Ale po prostu nie potrafię, ja chyba nie umiem walczyć. Albo może już dawno przegrałam? I jakoś nie mogą się z tym pogodzić. Nie mogę uwierzyć, że kolejny raz się nie udało.
|
|
 |
dobrze, że przyszłaś. gniję daremnie własnego nieprzytomny cienia. gdzie jestem, że oto nie ma mnie we mnie? są tylko moje cierpienia.
|
|
 |
kocham cię -mówię. wraca świat. śpi ze mną.
|
|
 |
znowu mam życie, ona mi je robi
|
|
 |
jest we mnie wiele gniewu, chciałbym się go pozbyć.
|
|
 |
mam Ci tak wiele do milczenia.
|
|
 |
daj mi siebie, więcej, nie wiem...
|
|
 |
bądź tak blisko, że w środku.
|
|
|
|