 |
przeklinaj życie swoje, które nie będzie życiem tylko konwulsyjną agonią topielca, uduszonego w gnijącej ziemi
|
|
 |
Poczołgałam się z powrotem do łóżka i naciągnęłam prześcieradło na głowę. Ponieważ jednak przepuszczało światło, wtuliłam twarz w poduszkę, żeby stworzyć złudzenie, że jest noc. Zastanawiałam się nad tym, czy nie należałoby może wstać, ale nie mogłam znaleźć żadnego powodu. Nic na mnie nie czekało. //''Szklany klosz''
|
|
 |
Ludzie będą gadać i wszystko rozgrzebywać. Człowiek nie pochodzi od małpy, tylko od kury //''Cień wiatru''
|
|
 |
wtul się we mnie, przecież jesteś moja
|
|
 |
Uświadamiamy sobie wartość osoby, gdy coś zniszczymy... jakąś wieź która nas łączyła.
|
|
 |
jesteś piękna, ale nie chciałbym Cię przerżnąć, bo kiedy byłoby po wszystkim, nie chciałbym, żebyś czuła się zerżnięta. chciałbym się z Tobą kochać i byłbym pewnie niezdarny i niezręczny, ale kiedy byłoby po wszystkim, chciałbym, żebyś czuła się kochana.
|
|
 |
dotychczas wychodziłem co noc. wszystko dobrze, póki się chodzi. byle nie usiąść, bo wtedy sufit spada na głowe.
|
|
 |
żeby była, żeby chciała być, żeby nie zniknęła
|
|
 |
Znów zaczęłam myśleć, a to jest czynność, która w zestawieniu z moją osobą daje jak najgorsze wyniki //Joanna Chmielewska ''Klin''
|
|
 |
tyle bólu. tyle bólu, który tak wielki, za wielki, żeby go można odnaleźć w tych słowach.
|
|
 |
jestem zagmatwany w sobie do obłędu
|
|
 |
część życia to czekanie. na przykrość, na przyjemność, nie wiadomo na co.
|
|
|
|