 |
powiedz mi, na czym to wszystko polega? na olewaniu siebie i czekaniu na to, kto pierwszy się odezwie? na kilku smsach i paru spotkaniach? na samych słowach? nie masz czasu? ciągle jesteś gdzieś, dla kogoś. ale nie dla mnie. zrezygnuj z czegoś. nawet jeśli tym czymś miałabym być ja. nie chcę kolejnej fikcji. to czyny świadczą o nas, kocie. więc zastanów się czym jest dla ciebie, ten pożal się Boże, związek. decyduj.
|
|
 |
Nie mam już siły rzygać swoim życiem. Czy ktoś mnie słyszy?
|
|
 |
W jednej sekundzie chce mi się płakać, w jednej chce mi się żyć, w jednej chce mi się umrzeć.
|
|
 |
Pokochała alkohol. Imprezy. Czuła, że żyje pełnią życia. I po raz pierwszy nie musiała się niczym martwić. Po prostu żyła. Z dnia na dzień, bez zastanawiania się nad dniem jutrzejszym. Była szczęśliwa. Nie liczyło się to, że szczęście zapewniał jej alkohol, ani to, że otaczała się totalnym kłamstwem. Oszukiwała sama siebie i dzięki temu mogła poczuć beztroskę i radość, jaką powinno nieść życie..
|
|
 |
Tak są wieczory gdy o nim mysle. Zastanawiam się wtedy co u niego, czy ma już kogoś, jak mu się układa i co robi w tym momencie. Wspominam sobie całował mnie czule w czoło i głaskał po policzku. Przypominam sobie jak dawał mi swoją dwa razy za dużą bluzę, gdy było mi zimno, jak nosił mnie na rękach i nie chciał mnie puścić z objęcia, gdy musiałam iść. Czasami wracam do tych chwil, wyobrażając sobie, że są aktualne. Może wyobrażam sobie, że jest obok mnie i jesteśmy szczęśliwi. Może się uśmiecham, powstrzymując łzy. Czasem chciałabym do tego wrócić i znów zaznać tego cholernego szczęścia. Chyba brakuje mi tych chwil z nim związanych. Wydaje mi się że za nim tęsknie. Może nawet trochę za bardzo.
|
|
 |
|
Najgorsza rzecz, jaką może zrobić kobieta, to być z kimś tylko dlatego, żeby nie być samą.
|
|
 |
To takie smutne, wszystko takie smutne. Przeżywamy nasze życie jak idioci — a potem umieramy.
|
|
 |
Najgorsza rzecz, jaką może zrobić kobieta, to być z kimś tylko dlatego, żeby nie być samą.
|
|
 |
Tak, to kurwa dojrzałe.Wysyłanie jakichś serduszek albo buziaczków na tablicę fb i czekanie tylko na lajki. Zrywanie na kilka godzin, a potem wracanie do siebie, bo 'żyć bez Ciebie nie mogę'. Albo zrywanie z 'miłością swojego życia', żeby po tygodniu mieć nowego chłopaka/dziewczynę. Normalnie rzygam tęczą.
|
|
 |
jest we mnie coś, co w każdej chwili może wybuchnąć łzami.
|
|
 |
Ciało ludzkie zaczyna się rozkładać cztery minuty po śmierci. Coś, co było kiedyś siedliskiem życia, przechodzi teraz ostatnią metamorfozę. Zaczyna trawić samo siebie. Komórki rozpuszczają się od środka. Tkanki zmieniają się w ciecz, potem w gaz. Już martwe, ciało staje się stołem biesiadnym dla innych organizmów. Najpierw dla bakterii, potem dla owadów. Dla much. Muchy składają jaja, z jaj wylęgają się larwy. Larwy zjadają bogatą w składniki pokarmowe pożywkę, następnie migrują. Opuszczają ciało w składnym szyku, w zwartym pochodzie, który podąża zawsze na południe. Czasem na południowy wschód lub południowy zachód, ale nigdy na północ. Nikt nie wie dlaczego.
|
|
|
|