 |
|
filiżanka mocnej kawy stygła na komodzie. w Moich rękach przewijały się kolejne strony wciągającej książki. drewno w kominku, które skrzypiało bez przerwy, co jakiś czas przerywało Mój zachwyt nad bohaterem. rozmowa mamy przez komórkę w pokoju obok, tez potrafiła pokrzyżować Moje skupienie. odłożyłam powieść, biorąc łyk mocnej kawy. telefon zamigotał dwa razy. wstałam, czytając na ekranie telefonu Jego imię. zaśmiałam się i wyjmując kartę z telefonu, przełamałam ją na pół, szepcząc ciche ' to już przeszłość ' . [ yezoo ]
|
|
 |
|
i ta cholerna bezsilność, gdy widzę Cię i nie mogę się nawet przytulić.
|
|
 |
|
i nie zapominaj, że gdzieś tam po lewo, za cyckami jest jeszcze serce, które łatwo możesz zranić.
|
|
 |
|
I wtedy życie okazuje się być jak domino,
gdy nie wychodzi jedno, wali się wszystko.
|
|
 |
|
Czasem po prostu nie jesteś w stanie zrobić już nic,
bo nie masz siły walczyć o coś co przybija
Cię z każdym dniem coraz bardziej.
|
|
 |
|
Nienawidzę tęsknić za kimś kogo nigdy
nie miałam i zapewne nie będę mieć.
|
|
 |
|
Są minuty, kiedy mi się to moje życie podoba.
Długie godziny, kiedy go nienawidzę. I sen.
|
|
 |
|
Nigdy więcej nie angażuj się tak mocno i tak szybko. Nie warto.
|
|
 |
|
Zamknij mi oczy. Nie chcę widzieć jak odchodzisz.
|
|
 |
|
Ocal mnie, nim utracę wiarę w sens.
|
|
 |
|
I te krótkie momenty, kiedy czułam, że ty czujesz tak samo.
|
|
|
|