 |
Bo nieważne co w mym życiu się dzieje, wiem, że człowiek jest lepszy, gdy się śmieje.
|
|
 |
- Która godzina?
- Szczęśliwi czasu nie liczą.
- A jesteś szczęśliwa?
- Jest osiem po jedenastej.
|
|
 |
''Miałam przyjaciela,ale on umarł.Tak właściwie to żyje dalej,ale jako przyjaciel już umarł''
|
|
 |
Im słabsza jesteś, tym silniejszą udajesz :)
|
|
 |
Każda walka ma swój koniec. Czasami ty też musisz przestać walczyć. Nie z powodu dumy, lecz z szacunku do samej siebie. Niech teraz ktoś zawalczy o Ciebie. Przestań być dla kogoś. Zacznij być dla siebie. Doceń siebie za to kim jesteś.
|
|
 |
Tak, może i za dużo marzę, ale przynajmniej wiem, czego oczekuje od życia. I może życie da mi jeszcze wiele porażek, ale tylko dzięki nim, staje się lepszą osobą..
|
|
 |
" I nie mam żadnych zmartwień kiedy tak leżę z blantem.. "
|
|
 |
" Jak dym z papierosa unoszę się ponad ten jebany mętlik.. "
|
|
 |
" Żyję prawdą, zero kłamstwa, a bogactwo mogę wam dać.. "
|
|
 |
" Jeszcze będziemy mieli czas żeby myśleć jak dorośli "
|
|
 |
potrzebuję Cię, chcę się szczerze uśmiechnąć a tylko Ty potrafisz pomóc mi to zrobić, jak mnie zobaczysz to przytul mnie najmocniej jak umiesz, tylko mnie nie uduś, ale tul mnie tak jakbyś chciał zatrzymać czas, po chwili wymuś ode mnie najsłodszego buziaka, bez zastanowienia rzuć się na mnie i zacznij się ze mną droczyć, łaskocz ile wlezie, a jak już będziesz nade mną, a ja nie będę mogła przestać się śmiać, to spójrz mi głęboko w oczy, a zobaczysz w nich cały mój świat. widzisz te iskierki szczęścia? widzisz tego mężczyznę? widzisz jak bardzo go kocham? widzisz ten blask jego zielonych oczu? widzisz, że to on mnie uszczęśliwia? prawda, że jest cudowny? to do niego należę.
|
|
 |
gdy za bardzo tęsknię i widzę w Twoich oczach smutek to czuję się w Twoim życiu niepotrzebna, dopada mnie histeria, że może to nie ja jestem tą jedyną dzięki, której jesteś szczęśliwy, jest mi smutno i wszystko mi jedno, gdy dostrzegam w każdej panience swoją rywalkę, czasami zaczynam miewać halucynacje, widzę Ciebie z kimś innym, dosłownie wszędzie, w każdym calu i miejscu, masz na sobie tą koszulę, którą tak bardzo lubie, uśmiechasz się do niej tak samo, jak wtedy gdy pierwszy raz Cię mijałam, nie wiem co się dzieje, chyba przestałam cokolwiek dla Ciebie znaczyć, nagle znienacka szloch mnie hamuje tak jakby chciał uświadomić, że znowu bezsensu bredzę. nachodzą mnie głupie myśli, że ktoś inny to Twoje wszystko, szybko przecieram oczy i przypominam sobie, że przecież to ze mną dzielisz swój świat, że to właśnie mi mówisz, że kochasz i pozwalasz w swoich ramionach poczuć się tą najważniejszą. kochane uważasz, że Ci nie ufam? ja po prostu boję się, że stracę swój największy skarb.
|
|
|
|