 |
opowiedziałam dziś misiowi o tym jak bardzo Cię kocham. wiesz, miałam wrażenie, że nawet jego to śmieszy.
|
|
 |
opowiedziałam dziś misiowi o tym jak bardzo Cię kocham. wiesz, miałam wrażenie, że nawet jego to śmieszy.
|
|
 |
wiesz, jak to jest stracić coś, czego nigdy nie miałaś?
|
|
 |
jaki jest sens w mówieniu ludziom o swoich uczuciach ? powiesz że dobrze, skoro wcale tak nie jest i nawet się tym nie zainteresują. powiesz ze chujowo, to rzucą jakieś; 'współczuje, biedactwo, nie martw się będzie dobrze' i zaczną gadać o sobie.
|
|
 |
do mężczyzny powinien być dołączony tłumacz, który by nam tłumaczył, co mężczyzna ma na myśli. do każdego w dodatku osobny, niepowtarzalny, żadne tam ogólniki – ty z Marsa, ja z Wenus. który by objaśniał, na przykład, co to znaczy, kiedy on milczy.
|
|
 |
to, że twoja wrażliwość uczuciowa mieści się w łyżeczce do herbaty nie świadczy o tym, że wszyscy są tak upośledzeni.
|
|
 |
mimo wszystko, pokaż mi, że miłość jest zajebista.
|
|
 |
kiedy będę umierała, chcę umrzeć tak jak mój dziadek. spokojnie we śnie, a nie w panice i krzyku tak jak pasażerowie z jego auta.
|
|
 |
pierwszą oznaką, że tracisz w sobie dziecko, jest to, że wyrzucasz butelkę po Kubusiu, nie odrywając etykiety.
|
|
 |
patrze na ekran komputera i widzę "KOCHANIE JEST DOSTĘPNE". Czekam minutę, 2, 6, 10, 30min. nic nie ma, nie piszę. myślę sobie: "ZAPOMNIAŁ O MNIE?" patrze na jego opis i widzę "SLICZNOTKA U MNIE".
|
|
 |
bo dziewcyne tseba pocałowywać i psytulać. pozondnie psytulać! i udowadniać jej, ze sie ją kocha.
|
|
|
|