 |
Nikt nie docenia tego, jak skutecznie powstrzymuję się od bycia rozszalałym psychopatą.
|
|
 |
Bardzo Cię kocham, ale nigdy nie będę jedną z tych kobiet, które tylko ładnie wyglądają uwieszone na ramieniu męża, albo stoją w kuchni przy zlewie.. Życie człowieka musi coś znaczyć. Więcej niż gotowanie, sprzątanie i dzieci. W życiu musi być coś więcej. Nie umrę zmywając filiżanki.
|
|
 |
idę umierać na niewyjaśnione przyczyny własnych błędów.
|
|
 |
Owszem nie jestem ładna. Nie mam dobrej figury, jestem też niezgrabna i infantylna, za bardzo się wszystkim przejmuję i wyolbrzymiam problemy. Jestem też cholerną zazdrośnicą. A no i jeszcze jedno , kocham Cię nad życie ..
|
|
 |
Tak to chyba już jest gdy Ci na kimś zależy. Zaangażujesz się, zakochasz, przeżyjesz najwspanialsze dni w swoim życiu a później zostajesz sama. Bez żadnego konkretnego wyjaśnienia ..
|
|
 |
Dopóki Cię nie poznałam nawet nie wiedzialam, że można chcieć tak o kogoś walczyć ..
|
|
 |
Źle jest. Później jest chwilowo dobrze. Ale potem i tak wszystko się pierdzieli..
|
|
 |
Powinieneś ją przeprosić za wszystko co złe. Powinieneś ją mocno przytulić i obiecać, że przyszłość będzie lepsza. Ona na to zasługuje bo uwierz kocha Cię bardziej niż nie jedna ktora kiedykolwiek Cię kochała. Przeproś ją, przeproś ją za łzy, ból w klatce piersiowej, ból duszy i te noce, które płynęły na zapominaniu Twojego uśmiechu i gestów. Pokaż jej, że ją szanujesz, że doceniasz i bez niej Cię nie ma..
|
|
 |
Najtrudniejsza dla mnie teraz jest decyzja czy odejść czy starać się jeszcze bardziej..
|
|
 |
Powiedz tylko słowo a znów będę blisko..
|
|
 |
Jak całowaliśmy się pierwszy raz poczułam, że w środku naszego pocałunku się uśmiechnąłeś.
|
|
 |
I tak naprawdę chciałabym, żebyś był teraz obok. Mimo tego co wydarzyło się między nami. Sięgam pamięcią w nasze wspomnienia i uśmiecham się do każdego z osobna. Wiem, że byliśmy dla siebie wszystkim . Chyba nigdy nie zwątpie, że to co nas łączyło miało w sobie uczucie. Z Twojej strony nie ta najprawdziwsza miłość ale więź uzależnienia, która mimo wszystko nie pozwala nam bez siebie żyć. Co się z nami stało? Jak małe dziecko, któremu nudzą się zabawki , znudziłeś się mną. Pod koniec raniłeś mnie z premedytacją byle mieć jakiś powód do skończenie czegoś co nadal jest dla mnie wszystkim..
|
|
|
|