 |
Jest chłodno, ale to piękny poranek. To zabawne, ale nigdy nie popadałam w depresję w dni takie jak ten, zachmurzone, szare, zimne. Wtedy czułam, że natura współgra ze mną i odzwierciedla moją duszę. Lecz kiedy pokazywało się słońce, kiedy dzieci zaczynały się bawić na podwórkach i wszyscy cieszyli się piękną pogodą, ja czułam się fatalnie. Jakby mnie spotkała jakaś niesprawiedliwość, że nie uczestniczę w tym wszystkim.
|
|
 |
Gdy była blisko usłyszała jego głos, ale razem z nim był tam jeszcze ktoś.
Inna dziewczyna w jego ramionach, te same słowa które do niej kierował.
To wszystko co jej pozwalało żyć dla niego jednak nie znaczyło nic.
Właśnie zdradził ja odeszła w milczeniu, honor dusił serce łzy ścierała w cierpieniu.Wieczorem przyszedł szukając jej, lecz rodzice nie wiedzieli gdzie jest.Te pytanie zadaje sobie do dziś, już nigdy nie wróciła i nie widział jej nikt ...
|
|
 |
Nie wolno Ci mnie kochać, słyszysz? Nie wolno. Musisz zapomnieć. Wierzę, że Ci się uda. Że ułożysz sobie życie. Nas już nie ma i nie będzie. Ale mamy wspomnienia, których już nikt nie zabierze. A tu, dzisiaj, teraz, nasze drogi rozchodzą się raz na zawsze, by już nigdy się nie połączyć. Musisz to zrozumieć, tak jak i ja to zrozumiałam. Ale pamiętaj, że byłam. Że kochałam. Żegnaj...
|
|
 |
Prawdziwe kobiety mają w nosie sukienki, których nie założą i mężczyzn z którymi nie będą. Nie chorują, bo on kocha inną. Nie rozpaczają, gdy ten milczy, a tamten odpisuje zdawkowo. Nie płaczą, gdy są same. Nie słuchają ludzi, w których potęgują kompleksy. Nie spotykają się z tymi, którzy marnują ich czas. Czują, że los zaczął się odmieniać i są w stanie zrobić wszystko. Nie miewają złych humorów. Nie rzucają czym popadnie, gdy dowiedzą się o zdradzie. Nad ranem wyglądają najpiękniej. Potrafią dostosować się do każdej sytuacji. Nie gaszą papierosów w filiżankach po kawie. Świetnie opanowały sztukę udawania. Nie czują złości, gdy zobaczą inną w tej samej kreacji. Tak naprawdę, nie ma prawdziwych kobiet!
|
|
 |
Nie wiem już, czy to ja Cię wyśniłam, czy Ty mnie wymarzyłeś. Wiem tylko, że nie skrojono jeszcze ust, które w sposób bardziej doskonały niż Twoje pasowały by do moich. Wiem, że czasem mi się myli, która dłoń jest moja, która Twoja; że mój wdech jest Twoim wydechem i na odwrót. A kiedy kulę się nocą - już się nie boję, bo cała mieszczę się w Twojej dłoni, którą trzymasz pod głową, gdy słodko śnisz.
|
|
 |
Obserwujesz go zachowując dystans, kochasz patrzeć jak się uśmiecha. marzysz o tym, że może kiedyś będzie twój, chociaż na chwilę. on podchodzi do ciebie, twoje serce bije coraz mocniej. próbujesz wmówić sobie, że go nie kochasz, ale śnisz o nim, masz nadzieję, modlisz się, że moglibyście być razem.. miałaś tak kiedyś?
|
|
 |
Wstał, bez słowa wziął mnie za ręke i poszliśmy do sypialni. Przytulił mnie bardzo mocno, trzymał w ramionach do rana. Chyba nie spał tej nocy, bo gdy tylko się poruszyłam, on całował mnie. Nie leżał odwrócony plecami, jak podobno zwykle zasypiał Przytulał mnie tak jak chciałam być przytulana. To była najpiękniejsza noc, choć bez seksu. Chwile, których się nie zapomina. Które pozostaną na zawsze. Nawet gdy jego nie będzie.
|
|
 |
A już jutro, będę oplatać się Twoimi dłońmi i spijać życie z Twoich ust, zamienię bezbarwny tlen na Twój zapach, a wszystko dookoła uderzy we mnie paletą soczystych barw, które mieszkają w Twoich oczach. Pójdziemy na spacer, będziemy się śmiać w twarz zimie, przymarzać do siebie duszami, aż zlepimy się w jeden, gorący sopel lodu, rozlewający się po naszej sypialni winem i papierosowym dymem. Zamienię wszystkie swoje lęki na ciche szepty i opowiem Ci o tym, że jestem, że bez Ciebie mnie nie ma.
|
|
 |
W gruncie rzeczy nie chciała go posiąść, bo wierzyła że drugiego człowieka nie można mieć - można z nim być, można go kochać i oczekiwać tego samego od niego, ale nie można stać się jego właścicielem – jednak gdy tylko rozmawiali, gdy patrzył na nią, czuła gdzieś w środku mały płomyczek. Nie zważała już, czy płomyczek ten zajmował swoje miejsce w żołądku, w podbrzuszu udając stado motylków, czy gdzieś bliżej serca. Ważne że był czymś nowym i do tej pory nieznanym.
|
|
 |
'Jeśli o mnie myślisz - przepraszam, że tracisz niepotrzebnie czas. Jeśli myślisz, że się we mnie zakochałeś - przepraszam za to złudzenie, na pewno szybko minie. Jeśli boli Cię serduszko od tych słów - przepraszam, że je napisałam. Jeśli przeze mnie kiedykolwiek będziesz czuł smutek - przepraszam, że jestem, ze spotkałeś mnie na swojej drodze życia...'
|
|
 |
'Cały czas poznaję siebię od nowa. Od pewnego czasu inna dziewczyna mająca inne zasady. To już nie ta sama co kiedyś, jakby sie mogło niektórym wydawać. To życie mnie tak zmieniło... to ból który mi tak wiele osób zadało. To strach, z którym musiałam zmierzać sie codziennie. To kłamstwa które mnie cały czas otaczały. To łzy, które nie raz po mych policzkach spływały. To ta niepewność... nieświadomość i żal. I nadzieja, z którą żyło się jakby lepiej , ale tylko przez chwilę...'
|
|
|
|