 |
spotkacie się wzrokiem i żadne z Was nie wie co zrobić. żadne nie chce uciec, każde chce powiedzieć coś, co zniszczyłoby tą cholerną ciszę pomiędzy wami. masz wrażenie, że czujecie to samo. niezdecydowanie, strach, złość, żal do siebie o tą całą sytuację. wiesz, że spieprzyliście to oboje. tobie zabrakło odwagi, jemu zaufania do Ciebie. i najgorsze jest to, że wiesz, że nie zmienisz już niczego, bo oboje za bardzo pogubiliście się w tym wszystkim.
|
|
 |
polub, przytul, pokochaj i zostań już na zawsze ♥
|
|
 |
` dziś rano zorientowałam się, że uśmiecham się bez powodu. później zorientowałam się, że myślę o Tobie.
|
|
 |
Bo wiesz miłość nie umiera. Zdarza się jej czasem zdrzemnąć, ale zwykle budzi się jeszcze silniejsza.♥
|
|
 |
wyrwał jej parasolkę z dłoni i kazał się gonić w deszczu. jej trampki tonęły w kałużach, a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony. - jesteś bezlitosny! - wykrzyknęła z dziecięcym wyrazem twarzy. podbiegł do niej i czule całując w czoło, wręczył parasolkę do dłoni. wziął ją na ręce. niósł ją tak przez całą drogę, aż doszli do jej domu. ściągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze. wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierać jej włosy. - przepraszam, kochanie. - powiedział, patrząc jej prosto w oczy. - chciałem Cię przygotować ... - na co? wykrztusiła z niezrozumieniem, wypisanym na twarzy. - na moje odejście. - wyszeptał, spuszczając swój speszony wzrok. - na co?! - zaczęła krzyczeć. - spokojnie, kochanie. to był sprawdzian. oblałaś. nie poradzisz sobie beze mnie, zostaję. - odetchnęła z ulgą. wtulając się w Jego muskularne ramiona, wyszeptała, że jeszcze jeden taki numer, a osobiście go zabije. tak dla sprawdzianu.
|
|
 |
-Mamo! kiedy będzie obiad? -Jak zrobię to będzie. -Mamo ! Idę na Impreze. -kiedy będziesz? -jak wrócę to będę.
|
|
 |
skarbie nie mów mi, że kochasz jeśli na twarzy masz wymalowane 'mówię to każdej'
|
|
 |
Sama już nie wiem. Poznajemy tysiące ludzi i nikt nas nie wzrusza. Aż w końcu pojawia się ta jedna osoba i odmienia nasze życie.Bezpowrotnie .
|
|
 |
Kochanie uwielbiam Cię denerwować i patrzeć jak się słodko złościsz ♥
|
|
 |
Stanęłam na twoich trampkach, aby dostać do twoich ust. odepchnąłeś mnie,usiadłeś, wziąłeś na kolana i musnąłeś w usta. poczułam twój leciutki uśmiech. wyszeptałeś mi do ucha - to ja tu się muszę starać, kochanie.
|
|
 |
Bo lubię się na Ciebie obrażać, bo wtedy tak słodko mnie przytulasz i czekasz, aż mi przejdzie.
|
|
 |
Odkąd poznałam twoją ulubioną piosenkę moje serce bije w jej takt ♥
|
|
|
|